Czasem nie trzeba nawet wchodzić do książnicy, by obejrzeć zdjęcia „Bydgoskich drzwi”, bo to one są tematem wystawy Mirosława Rzeszowskiego. Widać je z ulicy w oknach biblioteki.
Niektóre z fotogramów autor wykonał niemal po sąsiedzku, w Śródmieściu Bydgoszczy. To drzwi, które mijamy spiesząc się codziennie do pracy, idąc na zakupy czy spacerując po mieście. Nie zwracamy na nie uwagi. I dopiero oglądając wystawę mamy okazję lepiej się im przyjrzeć. Z zaskoczeniem odkrywamy, że są wyjątkowe i niepowtarzalne. Wiele z nich to małe dzieła sztuki często nadszarpnięte zębem czasu.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo
- Gros zdjęć na tej wystawie nigdzie wcześniej nie było prezentowanych, wiele jest zupełnie nowych - informował na wernisażu autor dodając, że najciekawsza jest secesja. Bydgoskich drzwi ma w swojej kolekcji już ponad 100. Z racji szczupłości miejsca w bibliotece zobaczyć można 33 fotografie. Nie są one opisane. Oglądający sami muszą dociec, gdzie wykonano zdjęcie. Podczas wernisażu toczyły się na ten temat spory.
- Zachęcam państwa do podziwiania takich detali w mieście. Przyglądania się starym drzwiom, sztukateriom, elewacjom, bo one giną na naszych oczach - zachęcał gości Mirosław Rzeszowski.
