Państwowa Inspekcja Pracy wzięła tym razem pod lupę duże sklepy. - W Bydgoszczy przeprowadziliśmy kontrole w hipermarkecie i supermarkecie - mówi Beata Gołębiewska, zastępca okręgowego inspektora pracy.
Wózek uszkodzony
Jakie nieprawidłowości zauważyli kontrolerzy?
- Wiele wózków ręcznych, tak zwanych paleciaków i elektrycznych było uszkodzonych - dodaje Beata Gołębiewska. - Poza tym w sklepach było za mało i jednych i drugich wózków.
Pracownicy przewozili na wózkach ręcznych więcej towaru, niż jest to dopuszczalne. Tego dopuścili się jednak pracownicy agencji pracy, która świadczy usługi dla tego marketu, a nie osoby bezpośrednio zatrudnione przez kontrolowany market.
Za dużo dźwigali
Niektórzy pracownicy dźwigali większe ciężary niż dopuszczają przepisy. Zatrudnieni powinni pracować pięć dni w tygodniu. W jednym z dużych sklepów w okresie świąt Bożego Narodzenia pracowali sześć dni. - Dostali jednak za to odpowiednie wynagrodzenie i dodatki - informuje Gołębiewska.
Wyjście zastawione
To nie wszystkie grzechy marketów. - W magazynach, na korytarzach, przejście było częściowo zastawione przez kartony z towarem - mówią inspektorzy z inspekcji pracy. - W magazynie wyjście ewakuacyjne też było zastawione.
Uchybień, których dopatrzyli się kontrolerzy, jest i tak mniej niż w minionych latach.
Inspekcja zakończyła kontrole w sezonie świątecznym, ale zapowiada, że nadal będzie sprawdzać sklepy.
