Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie Sydney, czy jedyny w Polsce pływający port? Pomysły na marinę w Starym Fordonie

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Przystań ma być elementem powstającego Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły, czyli sieci przystani otwartych na rosnący ruch turystyczny na rzece.
Przystań ma być elementem powstającego Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły, czyli sieci przystani otwartych na rosnący ruch turystyczny na rzece. wizualizacja/Pracownia Architektoniczna Łukasza Pieńczykowskiego
To może być inwestycja unikatowa w skali Polski. Film z wizualizacją nowej przystani nad Wisłą w Bydgoszczy obejrzało już ponad 200 tys. osób. Problemem są jednak decyzje, które musi wydać spółka Wody Polskie. Jest też opcja rezerwowa: Zamiast stałego portu jachtowego w Fordonie mogłaby powstać przystań... pływająca.

Nagranie, na którym widać wizualizację przystani jachtowej, mającej powstać w sąsiedztwie zrewitalizowanego nabrzeża w Starym Fordonie, obejrzało w sieci już ponad 200 tys. osób. Pomysł bydgoszczanom niewątpliwie się podoba. Od pomysłu do realizacji jednak daleka droga. Na ideę przychylnie patrzy bydgoski ratusz i Miejska Pracownia Urbanistyczna, a pomysł narodził się u społeczników ze Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.

- Musimy uzgodnić, w którą stronę pójdziemy z tą przystanią. Brane są pod uwagę trzy warianty. Trwają rozmowy z Miejską Pracownią Urbanistyczną, pani dyrektor jest nastawiona bardzo optymistycznie - mówi Rafael Prętki, prezes Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.

Wzorem z Antypodów?

Koncepcja, która zaprezentowano już w grudniu 2023 roku, zakłada realizację budynku przystani wraz z towarzyszącą infrastrukturą techniczną i obejmuje, między innymi budynek przystani wodnej wraz z bazą sprzętu wodnego, salą i zapleczem kawiarni, restauracją, salą konferencyjną, recepcją, pomieszczeniami sanitarnymi, pomieszczeniami WOPR-u i policji wodnej o powierzchni użytkowej około 3 tys. metrów kwadratowych.

W planach jest też budowa dróg komunikacyjnych, placu do zimowania jednostek pływających oraz parkingu. Mowa jest też o budowie kładki pieszej przez "szyjkę" dawnego portu w celu skomunikowania z nowym bulwarem. Miałby również zostać zrewitalizowany dawny basen portowy z miejscami cumowniczymi. Konieczne byłoby umocnienie brzegów, budowa pływających pomostów cumowniczych dla jednostek turystycznych.

Przystań ma być elementem powstającego Kujawsko-Pomorskiego Szlaku Wisły, czyli sieci przystani otwartych na rosnący ruch turystyczny na rzece. Wizualizacja bydgoskiej (fordońskiej) powstała w Pracowni Architektonicznej Łukasza Pieńczykowskiego dzięki wsparciu Agencji Rozwoju Przemysłu.

Decyzja spółki państwowej

Na drodze do realizacji koncepcji stoi - poza względami finansowymi - stoi jednak konieczność decyzji, która musi być wydana przez właściciela terenu. Podkreśla to Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy i pełnomocnik ds. rewitalizacji Starego Fordonu: - Miasto prowadzi korespondencję ze spółką Wody Polskie w sprawie działki, na której może być zlokalizowana przedmiotowa inwestycja, czego pierwszym rezultatem jest odstąpienie od jej dzierżawy pod plac składowy piasku i żwiru wydobywanego z rzeki Wisły.

Od tej decyzji zależy, czy zrealizowana miałaby być wersja tzw. maksymalna przystani, czy może jedna z dwóch innych koncepcji.

- Może byśmy zrobili zaplecze dla WOPR-u, byłaby to mniejsza przystań, natomiast na barce powstałaby między innymi restauracja - wyjaśnia Prętki. Wersja pierwotna swoim rozmachem nawiązywałaby do wzorców z Antypodów: - Ja jestem za fordońskim Sydney. Nie wiadomo jednak, czy uda się to zrealizować. To kwestia funduszy i tego, by rozpocząć i zakończyć inwestycję. Chodzi o to, czy Wody Polskie pozwolą akurat w tym miejscu zrobić marinę. Według wszystkich naszych obliczeń, jeśli chodzi o wody zalewowe, nawet do 500 lat wstecz, na tym jednym odcinku Wisła nie zalewa terenu. Nawet z historycznego punktu widzenia, zawsze wcześniej ten teren pozostawał zagospodarowany, Niemcy ustawiali tu - w czasie wojny i przed wojną - te dźwigi, które stały przy moście. Woda nie zalewała.

Port na wodzie

W 2017 roku zaczęły jednak obowiązywać bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące tego co można, a czego nie wolno w obrębie linii brzegowych.

- Musimy rozważyć, czy realizować wersję "maks", czy też pójdziemy w koncepcję zakładającą zrealizowanie, np. pływającego portu. Swoją drogą, byłby to pierwszy taki port nad Wisłą. Nikt takiego jeszcze nie ma.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska