Policjanci już od dawna mieli oko na 31-letniego bydgoszczanina.
W środę po godzinie 10 zdecydowali się działać. - W jego bmw, które zatrzymano przy ul. Wyszyńskiego funkcjonariusze znaleźli pod siedzeniem kierowcy 580 gramów białego proszku - mówi komisarz Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Eksperci z laboratorium kryminalistycznego KWP potwierdzili, że to amfetamina, z której można było przygotować prawie 600 "działek".
Zobacz także: Bydgoszcz: 600 "działek" narkotyków w BMW i plantacja konopii [wideo]
Śledczy przeszukali też mieszkanie, które bydgoszczanin wynajmował w Fordonie. W jednym z pokoi odkryli profesjonalną plantację konopi indyjskich. Specjalnie ogrzewane, wentylowane i nawożone rośliny rosły w doniczkach. 24 krzaki marihuany, w różnej fazie wzrostu, również trafiły do policyjnego laboratorium.
W ręce kryminalnych wpadł też współpracownik 31-letniego hodowcy, prawdopodobnie dealer. W jego mieszkaniu znaleziono 50 gram roślinnego suszu i wagę elektroniczną.
Dzisiaj mężczyźni będą przesłuchiwani przez prokuratora. Prawdopodobnie usłyszą zarzuty posiadania większej ilości narkotyków i handlu nimi.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »