https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Czy zbezczeszczono ciało zmarłego? A może to atak konkurencji?

(mc)
Właściciel firmy pogrzebowej nie zaprzecza, że karawan z ciałem stał na tym parkingu
Właściciel firmy pogrzebowej nie zaprzecza, że karawan z ciałem stał na tym parkingu Jarosław Pruss
Bydgoski zakład pogrzebowy trzymał zwłoki na parkingu, by zaoszczędzić na chłodni? Sprawę bada policja.

Ciało miało przebywać przez prawie 12 godzin w karawanie na parkingu wielopoziomowym blisko hotelu City w Bydgoszczy.

- W południe widziałem, że przy karawanie kręciło się kilka osób - mówi nasz informator. - Przechodziłem blisko i widziałem, że w środku jest ciało. Wróciłem wieczorem. Karawan wciąż stał na miejscu. Mróz był tęgi, a chłodnia słono kosztuje...

Przechowanie ciała w chłodni to koszt 50 zł za dobę. - Jeśli czas się wydłuża, obniżamy cenę do 30 - mówi jeden z bydgoskich przedsiębiorców pogrzebowych.

Około godz. 23.30 tego samego dnia, 1 marca na miejsce przyjechała policja. - Badamy, czy nie doszło do złamania prawa - ucina Maciej Daszkiewicz, z zespołu prasowego KWP.

Mercedes vito, w którym znajdowały się zwłoki, należy do Fordońskiego Zakładu Pogrzebowego. - To nieprawda, że samochód z ciałem stał na parkingu niemal dwanaście godzin. Taki zarzut to atak konkurencji na naszą nową formę ceremonii i wysoką jakość usług - odpowiada Marek Pawłowski, właściciel zakładu. - Kierowca wykonywał czynności służbowe, co potwierdzą świadkowie. Pytam też, czy lepiej zaparkować karawan na ulicy, czy na parkingu strzeżonym, aby na przykład móc zabrać dokumenty i przygotować się do dalszej trasy?

Przedsiębiorstwo skontroluje sanepid. - Przepisy mówią, jak należy przechowywać zwłoki. Parking nie jest odpowiednim miejscem - zaznacza Renata Dobosz, rzecznik bydgoskiej powiatowej stacji sanepidu. - W przypadku naruszeń prawa możemy nałożyć karę grzywny, w wysokości do 1 tys. zł.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
anna
Witam !!! Wczoraj miałem się na wlasnej skorze przekonać jaki to pan Pawlowski jest profesjonalny i najlepszy !!! masakra !!! Nie dość że koszty przekroczyły wyliczenie prawie o 2000 zł to jeszcze miałem wszystko załatwiać sam za pana Pawłowskiego !!! Na szczęście w porę się spostrzegłem i zrezygnowałem z usług pana P !!!! Facet jest poprostu cwaniak i tyle żeruje na ludziach którzy po śmierci bliskich na wszystko się zgadzają in tyle !!! NIE POLECAM !!!!!!!

Calkowicie sie z Panem zgadzam, bo sama niedawno przezywalam podobną historie z tym zakladem.. Pochlebne opinie krążące o tym Panu w mojej parafii calkowicie klócily się z atmosferą jaka mnie spotkala w Fordońskim Zakladzie Pogrzebowym. Nachalność a jednocześnie przesadna troska w zestawieniu z końcowym rachunkiem za pogrzeb spowodowala że zniesmaczeni wyszliśmy od tego Pana. W innym zakladzie potraktowano nas poważnie bez falszywego wspólczucia oraz z rachunkiem zgodnym z kosztorysem. Pogrzeb również byl na poziomie. Po przeczytaniu artykulu w Expressie odetchnęlam z ulgą, że to nie moją Mamę spotkal taki los. Jestem pelna uznania dla postawy pracowników Pana Falkowskiego że rozsądnie zareagowali na zastaną sytuację w chlodni i ta sprawa ujrzala światlo dzienne. Szanujmy naszych krewnych rónież po śmierci!
W
Witassly
Witam !!! Wczoraj miałem się na wlasnej skorze przekonać jaki to pan Pawlowski jest profesjonalny i najlepszy !!! masakra !!! Nie dość że koszty przekroczyły wyliczenie prawie o 2000 zł to jeszcze miałem wszystko załatwiać sam za pana Pawłowskiego !!! Na szczęście w porę się spostrzegłem i zrezygnowałem z usług pana P !!!! Facet jest poprostu cwaniak i tyle żeruje na ludziach którzy po śmierci bliskich na wszystko się zgadzają in tyle !!! NIE POLECAM !!!!!!!
p
pogryebwka
nietyczne praktyki fordonskiego zakładu pogrzebowego rzucają cień na pozostałe zakłady pogrzebowe i spoleczenstwo wyrabia sobie opinie o nas wszystkich. Ludzie takiego pokroju jak pan Pawłowski nie powinni prowadzić tak delikatnej profesji gdzie nalezy zachować umiar, takt, szacunek dla zmarłych i ich rodzin a nie kierować się jedynie zyskiem. Parking publiczny nie jest godnym miejscem ani stosownym do przechowywania zmarłych.W okresie tak krótkiego istnienia na rynku funeralnym pan Pawlowski dal sie poznac z bardzo zlej strony i dziwi nas fakt ze ksieza tego nie widza i nadal polecaja jego zaklad. Ciekawe dlaczego¨??????????
z
zaklad pogrzebowy
Jesteśmy zbulwersowani postępowaniem p. Marka Pawołwskiego działającego pod szyldem "Fordońskiego Zakałdu Pogrzebowego". W artykule z piątku w Expresie p. Pawłowski oświadcza, że karawan parkował na parkingu tylko godzinkę a tu okazuje się dzisiaj w środę, że stał tam 12 godzin. Jego tłumaczenie, że wszystiemu jest winna konkurencja ma na celu - jak słusznie juz ktoś zauważył - odwrócenie uwagi od własnych przewinień. Oczywiste jest, że to nie konkurencja ale p. Pawłowski przechowywał zmarłego na parkingu Hotelu Citi. Jak już z poprzedniego artykułu w Expressie Bydgoskim wynika, karawan Fordońskiego Zakładu Pogrzebowego parkował tam regularnie. Pan Pawłowski uważa, że nie ma w tym nic złego. Złe jest tylko to, że sprawa wyszła na jaw. Gdyby nie to, to wszystko toczyło by się dalej i wszystko byłoby w jak najlepszym porządku. Niestety to nie konkurencja ale przepisy sanitarne są przeciw praktykom Fordońskiego Zakładu Pogrzebowego. Gdyby p. Pawłowski miał trochę samokrytyki i potrafił się wczuć w odczucia rodzin, które powierzyły mu swoich bliskich, to na łamach prasy starałby się przeprosić i obiecać, że nic takiego się nie powtórzy. Zamiast tego w obu artykułach - w Expressie i w Gazecie Pomorskiej - p. Pawłowski kreuje się na ofiarę i w swoim postępowaniu nie widzi niczego niewłaściwego, wręcz przeciwnie wszystko co robi jest super i na wysokim poziomie. Niestey ale od człowieka który jest jednocześnie organistą parafii św. Mikołaja w Fordonie (a więc reprezentuje w pewnym stopniu parafię i katolicki system wartości) można oczekiwać choćby zwykłych ludzkich odruchów a nie czysto przedmiotowego, materialistycznego i cynicznego traktowania swoich klientów i ich rodzin.
O
Olek
A Pan Marek Pawłowski dalej swoje....zawsze wszystkie swoje niepowodzenia ceduje na konkurencję.Tylko dlaczego nie pomyślał o tym,że skoro jest na świeczniku to nie należy robić nic tak nieprofesjonalnego,do czego mogłaby się przyczepić owa konkurencja?... ta raz. A dwa to niech tak sobie nie dodaje,bo konkurencja ma swoje obowiązki i na pewno nie poświęca swego czasu tylko na to aby przyłapać Fordoński Zakład Pogrzebowy na czymkolwiek.Otóż ten Pan właściciel okazuje się,że nie jest tak bardzo nowoczesny i profesjonalny w swojej profesji pozwalając sobie na przechowywanie zwłok w karawanie.Każdy kto prowadzi taką działalność wie,że przed wyjazdem ze zmarłym załatwia się wszystko samemu i bez załadunku a na koniec dopiero udaje po ciało i w drogę....także tłumaczenia tego Pana Marka to tylko mydlenie oczu -a zrzucanie winy na konkurencję to celowe odwrócenie uwagi od niego i jego zakładu-chociażby po to aby dalej "kombinować"we współpracy z ks.Proboszczem ze Starego Fordonu.Poza tym firma o której piszemy nie proponuje klientom nic czego nie wykonują inne zakłady pogrzebowe,więc w czym ona niby miałaby być taka nowoczesna???grunt to nie wpaść w samouwielbienie,jak stało się w przypadku tego pana.Jego zdaniem wszystko co robi lub jest jego jest NAJ...naprawdę szczerze temu panu współczuję,nic bardziej mylnego,ale jeśli lepiej mu się z tym żyje...
b
bstoczek
Ten zakład pogrzebowy proponuję zgłosić na TARGI INNOWACJE 2011!!!!
a
alka
Tak, ztym, ze Ja placac zakladowi pogrzebowemu place rowniez za chlodnie, w ktorej powinny znalezc sie zwloki. Wiec nie mowcie mi tu o oszczedzaniu, bo rownie dobrze moglabym zima zatrzymac cialo w domu, otworzyc okno w danym pomieszczeniu i wtedy to ja bym zaoszczedzila a nie zaklad pogrzebowy na mnie i moich pieniadzach.
O
Opcja Społeczna
To źle że oszczędzali prąd
skoro jest mróz i można mieć to samo za darmo
nikt nie prowadzi usług pogrzebowych za free
moim zdaniem nic sie nie stało
w chłodni nawet jest gorzej bo jest tam sztuczny lód
n
nemo
rzeczywiście dość nowatorska, jak to określa właściciel "nowa ceremonia" z tym przechowywaniem zwłok na ogólnodostępnym parkingu strzeżonym. Rodzina może np. zorganizować czuwanie nocne, można też posiedzieć przy zmarłym sobie w każdej chwili, nawet w nocy. Jedynym mankamentem jest to, że ktoś może chcieć zwinąć mercedesa Vito, a wtedy zwłoki mogą "wypaść" po drodze i trudno będzie je odnaleźć...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska