Dzielnica muzyczna, czyli róg ul. Słowackiego i 20 Stycznia 1920 r. - to właśnie tam znajduje się budynek Akademii Muzycznej. Uroku temu zakątkowi dodaje pobliski park im. Jana Kochanowskiego - miejsce chętnie odwiedzane przez bydgoszczan oraz studentów akademii.
"Dresiarze" pobili studenta podczas juwenaliów
Niestety, okazuje się, że nie tylko. Park upatrzyła sobie również grupa młodych ludzi, którzy, zdaniem studentów, wymuszają pieniądze, telefony a także papierosy. - Chodzimy tam w przerwach między zajęciami - mówi Karolina, studentka AM. - Niemal za każdym razem jesteśmy zaczepiani przez dresiarzy.
Jak wskazuje, przeważnie są to te same osoby. - Gdy tylko pojawiamy się w parku, podchodzą do nas i żądają papierosów - opowiada dalej Karolina. - Jeśli odmawiamy, rzucają w nas butelkami. Oczywiście, nie szczędzą też niecenzuralnych słów.
Jednej z koleżanek studentki ci sami ludzie ukradli portfel. Dziewczyna zadzwoniła na policję i odzyskała go. - Niestety, w parku nigdy nie ma patroli ani policji, ani straży miejskiej - wskazuje Karolina. - To nie do pomyślenia!
Stróże prawa twierdzą, że dotąd nie mieli zgłoszeń z tej części miasta. - Nikt nas nie wzywał w związku z pobiciem, kradzieżą, czy zakłócaniem spokoju - wyjaśnia Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Ważne, by poszkodowani szybko reagowali. Jeżeli dowiemy się o kradzieży zaraz po zdarzeniu, to jesteśmy w stanie szybko złapać winnego.
Daszkiewicz odnosi się również do zarzutów studentów pod adresem policji: - Ta część
Bydgoszczy jest regularnie patrolowana. Jeśli niepokojące zgłoszenia powtórzą się, to podejmiemy odpowiednie kroki.
Studiujący w szkole muzycznej próbują znaleźć rozwiązanie. I sugerują, by na skwerze u zbiegu ulic Słowackiego i 20 Stycznia zamontować kamery monitoringu miejskiego.
- To nie jest taka prosta sprawa - odpowiada Robert Dobro-sielski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego w ratuszu. - Rzeczywiście, w najbliższym czasie nie braliśmy pod uwagę objęcia monitoringiem właśnie tego zakątka miasta. Przy rozbudowie systemu kamer w Bydgoszczy analizujemy informacje od policji. Skoro pojawiły się zgłoszenia, że ostatnio w parku Kochanowskiego i filharmonii zrobiło się niebezpiecznie, to sprawdzimy te sygnały.
Według Dobrosielskiego zainstalowanie kamery kosztuje od 25 do 30 tysięcy zł.
- Trzeba zastanowić się, jaka to miałaby być kamera. Jakie kable przesyłowe zastosować, zwykłe, czy światłowodowe? A może najlepiej zda egzamin przesył drogą radiową - dodaje. - Monitoring staramy się systematycznie rozwijać pierścieniowo wokół centrum Bydgoszczy.
Czytaj e-wydanie »