Moim zdaniem
Moim zdaniem
Każdy z zastępców prezydenta Konstantego Dombrowicza nadzoruje jakąś spółkę. Nikt jednak nie zjawił się na wczorajszej komisji budżetu, by powiedzieć radnym o kondycji spółek i planach miasta wobec nich. Na pierwszą linię ognia wysłano więc p.o. zastępcy wydziału nadzoru właścicielskiego. Pani dyrektor nie potrafiła odpowiedzieć precyzyjnie na pytania radnych. Bezustannie wpatrywała się w przygotowany materiał, jakby szukała tam ratunku, albo po prostu czytała tekst z kartki. Pozostaje mieć nadzieję, że spółki są jednak w lepszej kondycji, niż wczoraj pani dyrektor Monika Napieralska.
Chodzi oczywiście o spółki, w których miasto jest jedynym właścicielem. Bo w przypadku spółek, gdzie miasto ma większość udziałów, najlepszym wynikiem może pochwalić się Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
Wynik finansowy netto za 2008 rok to ponad 5 milionów złotych netto, przychody zaś sięgnęły ponad 216 mln zł. W KPEC-u najwięcej też zarabiają, bo przeciętne wynagrodzenie wynosi ok. 3,8 tysiąca złotych. Niewiele mniejsze zarobki są w Bydgoskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego - średnio 3,6 tys. zł i Remondisie - 3,5 tys. zł.
Dobry wynik Miejskich Wodociągów i Kanalizacji nie zaskakuje, bo spółka od dawna ma dobre wyniki finansowe. Bydgoskie wodociągi przeznaczyły też spośród wszystkich spółek największe środki na inwestycje. Wodociągi realizują w tej chwili kontrakty, na które dostaliśmy pieniądze z funduszu spójności. MWiK zatrudnia w tej chwili 624 osoby, a średnie zarobki to 3,2 tys. zł miesięcznie.
Na plusie zakończyły ubiegły rok również Administracja Domów Miejskich oraz najmłodsza miejska spółka - Międzygminny Kompleks Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura.
Wśród spółek ze 100-procentowym udziałem miasta są też niestety takie, gdzie wynik finansowy za 2008 rok jest na minusie. To MZK oraz Leśny Park Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku. - Zwracamy uwagę tej ostatniej spółce, by w miarę możliwości obniżała koszty. Zwrócimy też uwagę w przypadku zwiększenia dochodów - obiecuje Monika Napieralska, pełniąca obowiązki zastępcy dyrektora wydziału nadzoru właścicielskiego bydgoskiego ratusza.
Zdaniem Jacka Bukowskiego, radnego SLD, słaba kondycja finansowa myślęcińskiego parku może źle wpłynąć na negocjacje w sprawie aquaparku. - Leśny park powinien znaleźć w miarę pewne źródło dochodu, żeby stanąć na nogi - uważa.
Radny Jacek Bukowski uważa, że materiał o spółkach został źle przygotowany, a polityka miasta wobec spółek jest tragiczna. - W materiale nie znalazłem w nim ani słowa o polityce strategicznej miasta wobec spółek ani o planach. Nie przypomina to w niczym analizy, choć tak opracowanie nazwano. Niepokoi mnie ujemny wynik MZK. Trzeba też uatrakcyjnić ofertę leśnego parku, by coraz więcej bydgoszczan chciało z niego korzystać. Tam potrzebny jest ktoś z pomysłami - dodaje Jacek Bukowski.
