Wracamy do sprawy. Zakończył się już remont żużlowego stadionu Polonii. W tej sprawie z redakcją "Pomorskiej" skontaktowało się jednak kilku kibiców.
Niektórzy fani czarnego sportu nie do końca mogą się pogodzić z tym, że przed główna trybuną nie ma już charakterystycznych murowanych bramek.
- Przecież ten mur to pozostałość z czasów, gdy powstawał stadion przy Sportowej. Pochodzi jeszcze z lat 20. Jak każdy kibic cieszę się z tego, że obiekt został w końcu wyremontowany. Miałem jednak nadzieję, że murowane bramki ocaleją i co najwyżej zostaną odnowione - mówi jeden z kibiców żużla.
Jeszcze zanim ruszył remont, zasięgnęliśmy opinii na ten temat u Jerzego Derendy, prezesa Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.
- Nie jest wykluczone, że ten fragment muru ma jakąś wartość historyczną, ale wymaga to dokładnego zbadania - powiedział "Pomorskiej" prezes Derenda.
W toku prac remontowych ślad po ceglanych bramkach zaginął. Zastąpiły je metalowe kołowroty: - Na decyzję o wyburzeniu mogły mieć po prostu wpływ rygorystyczne względy bezpieczeństwa - tłumaczy Robert Łucka, architekt miasta.
Z kolei Bogdan Tyborski, dyrektor wydziału inwestycji bydgoskiego ratusza mówi wprost:
- Był to zwykły mur z białej cegły, który został pomalowany na czerwono. Nie przedstawiał żadnej wartości historycznej.