Nowy kościół już od kilku lat powstawał wokół starego. Stary kilka dni temu zaczął być burzony.
- Dokładnie we wrześniu 2008 roku rozpoczęliśmy wykopy pod nawę boczną - mówi nam na miejscu budowy proboszcz parafii Roman Mrosczok. - Później kaplicę boczną, salkę dla ministrantów i pomieszczenia pomocnicze. To wszystko było już gotowe w 2010 roku.
Potem zaczęła się budowa nawy głównej. To co się dzieje teraz, to już ostatni etap budowy, czyli wyburzenie starych murów i postawienie ściany szczytowej, chóru, wstawienie okien i zadaszenie wejścia do kościoła.
Więcej znajdą Państwo w poniedziałkowej "Pomorskiej".