Bydgoszcz. Na lekcji biologii zbił się słoik z formaliną. Pięcioro nastolatków trafiło do szpitala im. Jurasza

Narojczyk, nie Nawojczyk

Ciągle te dopalacze dopalacze i szpital po nich. To już 3 artykuł o nich.

Formalina, to nie jest dopalacz. To substancja konserwująca ciała organiczne tak, aby nie zgniły, tylko zachowały oryginalną postać. Ma spore zastosowanie na lekcjach biologi, aby pokazać np rozwój kijanki

Brawo dla tej pani! To jest pogotowie czy koncert życzeń?! Jutro poproszę pogotowie żeby zabrało "profilaktycznie" do szpitala wszystkich studentów medycyny mających zajęcia z anatomii - tam oparów formaliny nie brakuje i jeszcze nikt jakoś nie umarł... Mam tylko nadzieję, że nie zabrakło karetki dla kogoś naprawdę potrzebującego pomocy...

Brawo dla Ciebie! Może powinna zapłacić bilet za przewóz karetką, która i tak pojechała?
Dobrze wiedzieć, jakie właściwości ma formalina i jak się z nią postępuje, żeby potem gadać "przecież się nie napili..."

Przykre to.

pozdrawiam 2 A

Czepiacie się... Przecież dziennikarze obywatelscy MMBydgoszcz muszą o czymś pisać. Już jutro wstrząsający nius: Na lekcji historii uczeń zaciął się kartką zeszytu w palec. Tylko bohaterska postawa nauczycielki pozwoliła zatamować krwotok i uratować życie nieszczęśnika. Materiał zrealizowany za pomocą MoDo.

Brawo dla tej pani! To jest pogotowie czy koncert życzeń?! Jutro poproszę pogotowie żeby zabrało "profilaktycznie" do szpitala wszystkich studentów medycyny mających zajęcia z anatomii - tam oparów formaliny nie brakuje i jeszcze nikt jakoś nie umarł... Mam tylko nadzieję, że nie zabrakło karetki dla kogoś naprawdę potrzebującego pomocy...

Ciągle te dopalacze dopalacze i szpital po nich. To już 3 artykuł o nich.

wielkie mi rzeczy. przeciez nie pili tej formaliny... kto zaplaci za karetke?