- Maluch jest pod opieką lekarzy na oddziale chirurgii dziecięcej - mówi Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza w Bydgoszczy. - Jego życie nie jest zagrożone.
Dziecko trafiło do kliniki we wtorek wieczorem. Lekarze udzielają tylko zdawkowych informacji na temat stanu niemowlaka. - Matka kategorycznie zabroniła przekazywania informacji w sprawie chłopca - dodaje Laska. - Musimy uszanować jej wolę.
Liczący 23 lata ojciec 6-miesięcznego malucha dzisiaj będzie przesłuchany przez prokuratora. - Mężczyzna jest w policyjnym areszcie - wyjaśnia Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - O sprawie zawiadomił nas lekarz ze szpitala. Dziecko miało na ciele ślady wskazujące na pobicie. Przesłuchujemy świadków. Badamy, co łączy ojca chłopca z tym zdarzeniem.
Jeśli podejrzenia się potwierdzą, 23-letni bydgoszczanin może trafić na pięć lat za kraty.
Więcej na stronie pierwszej w czwartkowej "Gazecie Pomorskiej".
Przeczytaj cały artykuł już teraz - kup e-wydanie - KLIKNIJ
Czytaj e-wydanie »