Do zdarzenia doszło 13 sierpnia. Tego dnia do dyżurnego komisariatu Bydgoszcz-Błonie przyszła kobieta zgłosić zaginięcie męża. Opowiadała, że wybrał się on rowerem do lasu na grzyby w okolicach Białych Błot. Jednocześnie, niemal w tym samym czasie, dotarła do policjantów informacja o znalezieniu zwłok mężczyzny.
Przybyły na miejsce biegły medycyny sądowej stwierdził zgon i nie wykluczył udziału w zdarzeniu innych osób. Tożsamość denata potwierdziła rodzina. Był to zaginiony 74-latek.
Kilka dni później Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy powołał w tym celu specjalną grupę, która pracuje nad wyjaśnieniem tylko tego zabójstwa. Analiza zgromadzonych dowodów i weryfikacja informacji doprowadziła policjantów na trop podejrzanego o zbrodnię 53-latka.
Funkcjonariuszom udało się ustalić gdzie może przebywać ukrywający się podejrzewany. W miniony piątek (14 września) policjanci przeczesywali tereny leśne na Ludwikowie w Bydgoszczy, gdzie po kilku godzinach odnaleźli 53-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
- Wczoraj (15 września) mundurowi doprowadzili go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty - informuje Kamila Ognowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Jest on podejrzany o zabójstwo, nielegalne posiadanie amunicji i materiałów wybuchowych oraz przywłaszczenie roweru.
Dzisiaj (16 września) 53-latek stanął już przed sądem, który zadeycodwał o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Za zabójstwo grozi mu 25 lat więzienia lub dożywocie.