Koncepcja zakłada przede wszystkim połączenie ekspozycji Muzeum Okręgowego w Spichrzach z Muzeum Żeglugi Śródlądowej. To ostatnie miało się znaleźć na barce przycumowanej do nabrzeża przy moście Sulimy-Kamińskiego. Barka miała mieć możliwość przemieszczania, np. na Jarmark Dominikański w Gdańsku, aby promować nasz węzeł wodny. Całość mogła uzupełniać kawiarnia w należących do muzeum pomieszczeniach znajdujących się niemal pod samym mostem.
- Koncepcji przyświecała jeszcze bezcenna teza odtworzenia ciągu komunikacyjnego pomiędzy mostem Sulimy-Kamińskiego a Bernardyńskim - mówi Maciej Grześkowiak, były zastępca prezydenta Dombrowicza, a obecnie radny Rady Miasta. - Na całym tym odcinku zakładała bowiem piękny, drewniany deptak. Idąc od Mostowej wzdłuż nabrzeża cumowałaby barka z muzeum i sceną kameralną, dalej byłby przystanek tramwaju wodnego i stanowiska dla jachtów, a przed mostem Bernardyńskim znalazłyby się stanowiska dla nawet trzech barek restauracyjno-barowych. Dzięki temu udałoby się ożywić całe nabrzeże - przekonuje radny.
Jak udało nam się ustalić koncepcję, na bezpośrednie zlecenie Muzeum Okręgowego przygotował już w ubiegłym roku Mirosław Nizio, autor m.in. architektonicznego projektu Muzeum Powstania Warszawskiego, czy Muzeum Fabryki w Łodzi.
Niestety, choć jego pomysł spodobał się Miejskiemu Konserwatorowi Zabytków, to nie zyskał akceptacji ówczesnych władz miasta. Jego realizacji sprzeciwił się prezydent Konstanty Dombrowicz, oraz wydział nadzoru inwestycyjnego w magistracie.
- Przede wszystkim uznano, że budowa byłaby za droga - wyjaśnia nam Michał Woźniak, dyrektor Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. - Jedyne co nam się udało, to nakłonić drogowców i ratusz do włączenia do projektu rewitalizacji Starego Rynku pomysłu wyremontowania krótkiego odcinka ulicy Spichlernej. Chodzi o fragment między Rybim Rynkiem a mostem oraz przebudowę schodów z Mostowej na nabrzeże - dodaje dyrektor.
Więcej w piątek (25.03.2011), w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »