https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Świetny pomysł rozbudowy nabrzeża Brdy trafił do kosza

(bog)
Tak mógłby wyglądać deptak pomiędzy Mostową a Mostem Bernardyńskim
Tak mógłby wyglądać deptak pomiędzy Mostową a Mostem Bernardyńskim Projekt Mirosława NIZIO
Dotarliśmy do opracowanej przez czołowego polskiego architekta koncepcji przebudowy nabrzeża Brdy. Niestety, oryginalny pomysł pokryje gruba warstwa muzealnego kurzu.

Koncepcja zakłada przede wszystkim połączenie ekspozycji Muzeum Okręgowego w Spichrzach z Muzeum Żeglugi Śródlądowej. To ostatnie miało się znaleźć na barce przycumowanej do nabrzeża przy moście Sulimy-Kamińskiego. Barka miała mieć możliwość przemieszczania, np. na Jarmark Dominikański w Gdańsku, aby promować nasz węzeł wodny. Całość mogła uzupełniać kawiarnia w należących do muzeum pomieszczeniach znajdujących się niemal pod samym mostem.

- Koncepcji przyświecała jeszcze bezcenna teza odtworzenia ciągu komunikacyjnego pomiędzy mostem Sulimy-Kamińskiego a Bernardyńskim - mówi Maciej Grześkowiak, były zastępca prezydenta Dombrowicza, a obecnie radny Rady Miasta. - Na całym tym odcinku zakładała bowiem piękny, drewniany deptak. Idąc od Mostowej wzdłuż nabrzeża cumowałaby barka z muzeum i sceną kameralną, dalej byłby przystanek tramwaju wodnego i stanowiska dla jachtów, a przed mostem Bernardyńskim znalazłyby się stanowiska dla nawet trzech barek restauracyjno-barowych. Dzięki temu udałoby się ożywić całe nabrzeże - przekonuje radny.

Jak udało nam się ustalić koncepcję, na bezpośrednie zlecenie Muzeum Okręgowego przygotował już w ubiegłym roku Mirosław Nizio, autor m.in. architektonicznego projektu Muzeum Powstania Warszawskiego, czy Muzeum Fabryki w Łodzi.
Niestety, choć jego pomysł spodobał się Miejskiemu Konserwatorowi Zabytków, to nie zyskał akceptacji ówczesnych władz miasta. Jego realizacji sprzeciwił się prezydent Konstanty Dombrowicz, oraz wydział nadzoru inwestycyjnego w magistracie.

- Przede wszystkim uznano, że budowa byłaby za droga - wyjaśnia nam Michał Woźniak, dyrektor Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. - Jedyne co nam się udało, to nakłonić drogowców i ratusz do włączenia do projektu rewitalizacji Starego Rynku pomysłu wyremontowania krótkiego odcinka ulicy Spichlernej. Chodzi o fragment między Rybim Rynkiem a mostem oraz przebudowę schodów z Mostowej na nabrzeże - dodaje dyrektor.

Więcej w piątek (25.03.2011), w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

...
To Bydgoszcz jest zapyziała? hmm a to ciekawe.
R
Ringo
TY RINGO BINGO KRYTYKUJESZ BYDZIE ZE ZAPYZIAŁA A SKORO TAK TO ZAJRZYJ DO DOWODU I SPÓJRZ JAKIE MASZ MIASTO WPISANE .WŁASNIE PEZEZ TAKICH PSEUDO KRYTYOW RINGÓW CO NAWET NIE ZNAJĄ DOBRZE SWOJEGO MIASTA TUROŃ WYPADA LEPIEJ BO ONI WIEDZA CO MAJA A TAKIE NIEUKI JAK TY I WIELU INNYCH NAWET NIE WIEDZA GDZIE STOI NASZA ŁUCZNICZKA PO PROSTU ŻAL

Na forach nie pisze się dużą literą, a co ŁUCZNICZKI to niejaki szakal dał juz wyjasnienie.
s
szakal
TY RINGO BINGO KRYTYKUJESZ BYDZIE ZE ZAPYZIAŁA A SKORO TAK TO ZAJRZYJ DO DOWODU I SPÓJRZ JAKIE MASZ MIASTO WPISANE .WŁASNIE PEZEZ TAKICH PSEUDO KRYTYOW RINGÓW CO NAWET NIE ZNAJĄ DOBRZE SWOJEGO MIASTA TUROŃ WYPADA LEPIEJ BO ONI WIEDZA CO MAJA A TAKIE NIEUKI JAK TY I WIELU INNYCH NAWET NIE WIEDZA GDZIE STOI NASZA ŁUCZNICZKA PO PROSTU ŻAL

Ha ha ha Łuczniczka przybrana w barwy Apatora!
A
Andrzej Adamski
Łączy nas Bydgoszcz - może kiedyś zrozumiemy, że trzeba wybierać świadomie. Pan Prezydent Bruski ma szansę to zrozumieć i spełniać swe deklaracje bycia blisko z bydgoszczanami, czego Jemu życzę.
Andrzej Adamski
s
stellar
Jak zwykle w Bydzi, nadeli się i wypuścili parę w gwizdek

Ten pan, który zablokował pomysł wyleciał z Ratusza po ostatnich wyborach.

I masz trochę racji - był toruńskim wychowankiem i chwały swoim wychowawcom nie przyniósł.
M
MORRELL
TY RINGO BINGO KRYTYKUJESZ BYDZIE ZE ZAPYZIAŁA A SKORO TAK TO ZAJRZYJ DO DOWODU I SPÓJRZ JAKIE MASZ MIASTO WPISANE .WŁASNIE PEZEZ TAKICH PSEUDO KRYTYOW RINGÓW CO NAWET NIE ZNAJĄ DOBRZE SWOJEGO MIASTA TUROŃ WYPADA LEPIEJ BO ONI WIEDZA CO MAJA A TAKIE NIEUKI JAK TY I WIELU INNYCH NAWET NIE WIEDZA GDZIE STOI NASZA ŁUCZNICZKA PO PROSTU ŻAL
R
Ringo
Jak zwykle w Bydzi, nadeli się i wypuścili parę w gwizdek a sama Bydzia jak była zapyziała tak bedzie za co, oczywista oczywistośc, winę ponosi Toruń!
M
Mariusz
I koniecznie trzeba w końcu odsunąć te bary-baki od spichrzy - to nic nie kosztuje a przywróci charakter tego miejsca! Niech bary cumują na odcinku między BRE a PZU - tam jest obniżone nabrzeże dla barek i tam historycznie jest ich miejsce. Teraz - zwłaszcza w okresie letnim, z ustawionymi parasolami na pokładzie - zasłaniają połowę widoku na nasze zabytkowe spichrza (że nie wymienię innych "atrakcji" które fundują temu miejscu).
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska