
(fot. Andrzej Muszyński)
Na wczorajszej sesji Rady Miasta odbyło się tzw. pierwsze czytanie projektu budżetu. Według założeń dochody miasta oszacowano na 1 mld 320 mln złotych, a wydatki na kwotę o 117 mln zł większą. Na inwestycje ratusz planuje natomiast wydać 302 mln złotych. Ponad 60 procent tej kwoty pochłoną inwestycje drogowe. Natomiast z wydatków bieżących - łącznie 1,1 mld złotych - najwięcej pochłonie edukacja, na którą ratusz przeznaczy prawie 450 mln złotych.
- Przygotowując ten projekt przede wszystkim skupiliśmy się na urealnieniu projektu pozostawionego przez byłego prezydenta - rozpoczął Rafał Bruski. - Miasto ma wielkie potrzeby, a rolą prezydenta i radnych jest wybieranie, tych, które są najważniejsze, co oczywiście było zadaniem trudnym i bolesnym. Do tego musieliśmy pilnować maksymalnego progu zadłużenia miasta, a także przygotować rezerwy pod inwestycje finansowane z unijnych środków na lata 2014-2020 - tłumaczył prezydent.
I choć projekt budżetu został wcześniej zaprezentowany klubom radnych, to nie obyło się bez uwag. Autorem najistotniejszej był Piotr Król z PiS: - Mamy największe ceny wody w kraju i nie powinniśmy przechodzić obok tego obojętnie - mówił. - W naszej ocenie jest ona nie do zaakceptowania, więc jeśli prezydent nie zaproponuje odpowiedniej dopłaty, to sami na następnej sesji zgłosimy taką poprawkę.
Więcej o sprawie przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »