Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Zobacz "Rotę"

(ast)
Rękopis tekstu "Roty" i kompozycji do słów pieśni
Rękopis tekstu "Roty" i kompozycji do słów pieśni Fot. Tomek Czachorowski
Dziś (w środę) przez dwie godziny można oglądać w bibliotece na Starym Rynku jedyny zachowany rękopis "Roty" Marii Konopnickiej.

W siedzibie Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej prezentowany jest dziś również rękopis kompozycji do słów "Roty".

Pokażą i schowają

Obydwa cenne rękopisy można oglądać od godz. 11 do 13 w czytelni głównej WiMBP - Stary Rynek 24. - Później unikatowe rękopisy trafią do naszych zbiorów specjalnych - mówi Magdalena Hulaj, kierownik działu udostępniania biblioteki. - Nie możemy ich dłużej pokazywać, bo światło ma na rękopisy szkodliwy wpływ. Pamiętajmy, że użyty w nich atrament ma sto lat. Tym większą atrakcją jest zobaczenie rękopisów właśnie dziś. Nie wiadomo, kiedy pokażemy je ponownie- dodaje.
Jedyna metoda konserwacji rękopisów to nanoszenie punktowe atramentu na tekst. Wtedy jednak teksty nie można by było nazwać oryginalnymi.
Rękopis "Roty", który ma w zbiorach bydgoska biblioteka, powstał 17 lutego 1910 roku. Przebywająca wtedy w Nicei Maria Konopnicka napisała list do Polonii Amerykańskiej z okazji Roku Grunwaldzkiego (500 rocznica bitwy pod Grunwaldem). Do listu poetka dołączyła właśnie tekst "Roty".
Mało brakowało, a "Rota" zostałaby polskim hymnem. Uznano jednak, że fragment zaczynający się od słów "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz..." jest zbyt kontrowersyjna.

Zakupy za 50 złotych

W 1934 roku na rękopis "Roty" natracił Witold Bełza, obecny patron i pierwszy dyrektor biblioteki w Bydgoszczy. Cena wywoławcza tekstu wynosiła sto złotych, jednak Bełzie udało się kupić rękopis za połowę tej sumy.
Tekst "Roty" przetrwał okupację, dzięki...Niemcom. Pojechał bowiem jako eksponat do Berlina na wystawę organizowaną przez hitlerowców. Wrócił z Berlina i resztę wojny przeleżał na dni szafy pancernej. Kiedy zbliżał się front, Niemcy zapakowali cenniejsze eksponaty w skrzynie, by je wywieźć. Na szczęście, nie udało się. Tekst został w Bydgoszczy.
Liczby rękopisów "Roty" nigdy nie ustalono. Wiadomo zaś, że ten bydgoski jest jedynym zachowanym do dziś.

Melodia powstała na spacerze

Drugi cenny rękopis - zapis melodii do "Roty" autorstwa Feliksa Nowowiejskiego, ofiarował bibliotece w 1936 roku sam kompozytor. Po raz pierwszy usłyszał tekst "Roty" podczas studiów w Berlinie, kiedy recytowała go córka Marii Konopnickiej. Nowowiejski później natrafił na tekst w krakowskim piśmie "Przodownica" i zwyczajnie go wyrwał. Muzykę do "Roty" napisał w drodze do domu 13 stycznia 1910 roku. Pieśń została wykonana publicznie siedem miesięcy później, czyli 15 lipca.
Jak mówi Magdalena Hulaj, nie wiadomo, jaka dziś jest wartość rękopisów. - Są po prostu bezcenne, przynajmniej dla nas - żartuje. I dodaje: - Rękopisy nie były nigdy wyceniane, więc trudno określić, ile moglibyśmy za nie dostać. W żadnym wypadku nie zamierzamy się ich pozbywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska