Do zdarzenia doszło pod koniec lipca. 20-letni bydgoszczanin, pracując w jednym z hoteli w powiecie, powiadomił policjantów z Białych Błot o mężczyźnie, który zameldował się w hotelu, a jego zachowanie może świadczyć o ukrywaniu się przed organami ścigania.
- Jego niepokój wzbudziło dziwne zachowanie klienta, który nie opuszczał pokoju, był tajemniczy - mówi podkomisarz Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Bydgoszczanin postanowił sprawdzić, czy nie widnieje on w portalu internetowym Komendy Głównej Policji jako poszukiwany. Tam znalazł jego dane i wizerunek.
Na miejsce przyjechali policjanci z Białych Błot oraz bydgoskiego Błonia, którzy potwierdzili ustalenia młodego człowieka i zatrzymali poszukiwanego.
Tragiczny finał poszukiwań mieszkańca Skępego. 69-letni mężczyzna nie żyje
Jak się okazało, 26-latek był poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Inowrocławiu. Trafił już za kratki aresztu śledczego.
Bydgoszczanin spotkał się niedawno z pełniący obowiązki komendanta miejskiego policji inspektorem Piotrem Stachowiakiem. Młody mężczyzna otrzymał list z podziękowaniami i gratulacjami, a także drobny upominek. Były również słowa uznania i serdeczne życzenia.
- Insp. Piotr Stachowiak podkreślił, jak ważne jest, abyśmy pomagali sobie wzajemnie w szczególności, gdy mamy do czynienia z zagrożeniem - mówi podkom. Przemysław Słomski. - Każda informacja o przestępstwie, czy też przestępcach jest dla policjantów bardzo cenna. To my wszyscy pracujemy na to, abyśmy czuli się bezpiecznie.