Zobacz wideo: Dodatkowe pieniądze dla emerytów. To trzeba wiedzieć!
O sprawie pisaliśmy na początku kwietnia. 65-latka nie ma w Bydgoszczy nikogo z rodziny. Tak jej się życie potoczyło, że straciła swoje mieszkanie. Wylądowałaby na bruku, gdyby nie pomoc obcych ludzi. Jeszcze na przełomie marca i kwietnia 2021 mieszkała kątem u ludzi, którzy udostępnili jej pokój. Tyle, że warunki były makabryczne – robaki i grzyb. Bydgoszczanka (porusza się przy pomocy balkonika) z chorobami, w tym skórnymi, trafiła do szpitala. Spędziła w nim kilka dni.
- Problem pojawił się po wypisaniu ze szpitala – mówi nasza czytelniczka, która z własnej woli wspiera 65-latkę, odkąd ją poznała, czyli od marca 2021. - Nie miała dokąd pójść i nie mogła wrócić do „mieszkania” zajmowanego wcześniej. Szpital ją podleczył, a nie wyleczył. Gdyby wróciła do zarobaczonego i zagrzybionego pomieszczenia, mogłaby znowu nabawić się jakichś chorób. Nie mogę zapewnić jej mieszkania u siebie, bo warunki lokalowe mi nie pozwalają.
Schronisko dla bezdomnych – dla pełnosprawnych
Emerytka miała zatrzymać się w schronisku dla kobiet. - Ono jej jednak nie przyjęło, ponieważ kobieta chodzi przy balkoniku albo o kuli, a warunkiem pobytu w placówce jest pełna samodzielność – dodaje jej nieformalna opiekunka.
Ksiądz z Bydgoszczy się ulitował. Dał schronienie w swojej parafii. To natomiast rozwiązanie tymczasowe. 65-latka docelowo ma zamieszkać w domu pomocy społecznej. O to stara się teraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. W bydgoskich depeesach nie ma wolnych miejsc, ale dla kobiety pojawiło się takie w naszym województwie.
Urzędnikom się nie spieszy
Jest następny kłopot. - Aby umieścić panią w DPS, trzeba złożyć komplet jej dokumentów – kontynuuje czytelniczka. - Potrzebne jest m.in. zaświadczenie z ZUS o wysokości dochodów, w tym przypadku emerytury tej pani. Sprawa jest pilna, lecz czekamy ponad tydzień na to pismo. Urzędnikom się nie spieszy.
A działać trzeba szybko. Parafia, w której zatrzymała się schorowana kobieta, zapewnia noclegi bezdomnym tylko w sezonie zimowym. W tym roku ten okres został przedłużony, ale całkiem możliwe, że w maju tutejsi księża przestaną udzielać schronienia potrzebującym. - Zaczęłam już szukać dla tej pani pokoju na doby, na razie bez skutku.
Jeżeli wszystko będzie się przeciągać, może zdarzyć się też tak, że miejsce w DPS, które miałaby dostać bydgoszczanka, zajmie inna osoba.
