Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Był skrót do firmy, a teraz są krawężniki. Krótka historia pewnego zjazdu w Inowrocławiu

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Trwa remont drogi przy ulicy Metalowców w Inowrocławiu. Z naszą redakcja skontaktował się przedstawiciel firmy zlokalizowanej przy drodze wewnętrznej biegnącej równolegle do tej ulicy. Ze zdziwieniem zauważył, iż w trakcie prac jeden z trzech zjazdów prowadzących do drogi wewnętrznej został zlikwidowany. Położono już tu wysoki krawężnik.
Trwa remont drogi przy ulicy Metalowców w Inowrocławiu. Z naszą redakcja skontaktował się przedstawiciel firmy zlokalizowanej przy drodze wewnętrznej biegnącej równolegle do tej ulicy. Ze zdziwieniem zauważył, iż w trakcie prac jeden z trzech zjazdów prowadzących do drogi wewnętrznej został zlikwidowany. Położono już tu wysoki krawężnik. Dariusz Nawrocki
- Nie wiem, komu ten zjazd przeszkadzał i dlaczego z niego zrezygnowano - wyznaje przedstawiciel firmy przy ulicy Metalowców w Inowrocławiu.

Trwa remont drogi przy ulicy Metalowców w Inowrocławiu. Z naszą redakcja skontaktował się przedstawiciel firmy zlokalizowanej przy drodze wewnętrznej biegnącej równolegle do tej ulicy. Ze zdziwieniem zauważył, iż w trakcie prac jeden z trzech zjazdów prowadzących do drogi wewnętrznej został zlikwidowany. Położono już tu wysoki krawężnik.

Przeczytaj także: Księżycowa droga w Inowrocławiu czeka na unijną kasę. I czeka... I czeka...

- Odkąd nasza firma mieści się w tym miejscu, jest to do niej główny dojazd. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że w tę ulicę można też wjechać którymś ze zjazdów na początku lub na końcu ulicy. Prawda jest taka, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Mamy klientów, którzy przyjeżdżają do nas od lat i korzystają tylko z tego wjazdu - tłumaczy.

Nie może pojąć, czym kierowali się urzędnicy podejmując decyzję o likwidacji tego zjazdu. Przekonuje, iż decyzja ta utrudni w przyszłości dotarcie klientów do jego firmy. Spodziewa się strat finansowych.

Zapytaliśmy w ratuszu, dlaczego zlikwidowano ten zjazd. Uzyskaliśmy odpowiedź, iż taką decyzję podjął projektant. Powołał się na Rozporządzenie Ministra Transportu z 2 marca 1999 roku. Czytamy w nim, iż na drogach klasy Z (taką drogą jest ulica Metalowców) "należy dążyć do ograniczenia liczby zjazdów". Nie ma tu zapisu mówiącego wprost o tym, jakie minimalne odstępy powinny być między zjazdami. Jest to więc kwestia uznaniowa.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Marka Browińskiego, ze Stowarzyszenia Prawo na Drodze. Od lat piętnuje miasto za wprowadzanie przeróżnych rozwiązań komunikacyjnych. - Przeanalizowałem dokładnie ten problem i doszedłem do wniosku, że tym razem decyzja urzędników i projektanta według mnie jest słuszna. Likwidowany jest jeden z trzech dotychczasowych wjazdów w drogę wewnętrzną. A im mniej punktów kolizyjnych, tym droga jest bezpieczniejsza - przekonuje.

Nasze ustalenia z pewnością nie zadowolą przedstawiciela firmy, który sprawę nagłośnił. Zasmuci go również informacja o tym, iż miasto nie przewiduje w najbliższym czasie kompleksowej naprawy drogi wewnętrznej, przy której znajduje się jego firma. - Przewidywane są jedynie naprawy doraźne w ramach potrzeb - odpowiada naczelnik Bogusława Mikołajczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska