Decyzja ta jest wynikiem pisma, które 28 marca 2012 roku Roszak otrzymał z Zarządu Regionu PO w Toruniu. - Sekretarz zarządu, pan Krzysztof Brejza poinformował mnie o wygaśnięciu mojego członkostwa w partii. Zaskoczyło mnie to i oburzyło, ponieważ nigdy nie zgłaszałem zamiaru rezygnacji, a po rozwiązaniu struktur powiatowych i kół w Inowrocławiu zgłosiłem akces do prac w kole PO w Pakości. O tym fakcie przewodnicząca koła powiadomiła władze regionu - mówi Grzegorz Roszak.
Były poseł próbował wpierw wyjaśnić zaistniałą sytuację ale, jak mówi, po wnikliwej analizie postanowił zrezygnować z prostowania oczywistego błędu władz wojewódzkich partii.
Za takim posunięciem przemawiały też wcześniejsze doświadczenia. M. in. odrzucanie przez wojewódzkie struktury PO kandydatury Roszaka na prezydenta Inowrocławia w ostatnich wyborach samorządowych i poparcie Ryszarda Brejzy, reprezentującego Porozumienie Samorządowe, a także brak reakcji na zniknięcie z list wyborczych Jana Koziorowskiego.
Czytaj e-wydanie »