Jest to niewątpliwie największa inwestycja ostatnich lat. - Długo czekaliśmy, ale się doczekaliśmy - mówi Adam Filipski, dyrektor Zespołu Szkół w Cekcynie. - Minęło czternaście lat od momentu, gdy wspominano o budowie gimnazjum. Z rożnych względów, ale przede wszystkim finansowych inwestycja była przesuwana. Wcześniej nie otrzymaliśmy środków z zewnątrz, a bez tego nie można było ruszyć z budową. Około trzy lata temu zaczęliśmy realizować plan. Dostaliśmy pieniądze. Sama budowa trwała dwadzieścia miesięcy.
Przeczytaj także: Dni Gminy Cekcyn: W poszukiwaniu uczuć i zabawy nad jeziorem
Budynek ma 2 tys.755 m kw. Jest czternaście sal lekcyjnych. Są podwójne klasy matematyczne, trzy językowe, komputerowa i inne. Szkoła ma też halę sportową, całkiem nową, bo dwa lata temu oddaną do użytku. - Mamy naprawdę wspaniałe warunki do pracy, młodzież - do nauki. Wszystko jest nowe, wyposażenie sal, pomoce. Niektóre pomoce dydaktyczne dla gimnazjalistów wzięliśmy z tamtej szkoły - dodaje dyrektor. - Więcej przestrzeni to większe bezpieczeństwo. W gimnazjum jest 220 uczniów. Uczniowie są zszokowani. Mam nadzieję, że docenią, to, co mają i będą szanować, aby szkoła służyła im i następnym pokoleniom.
Budowa gimnazjum pochłonęła ponad 7 mln zł. Prawie 4 mln pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a ponad 3 mln wyłożyła gmina. Za te pieniądze udało się wybudować dwu, a częściowo trzykondygnacyjny bez podpiwniczenia budynek. Na parterze jest cztery pracownie, kuchnia, jadalnia ze świetlicą, biblioteka oraz pomieszczenia socjalne i sanitarne. Północne skrzydło budynku połączone jest z salą gimnastyczną. Budynek przystosowany jest dla osób niepełnosprawnych, jest winda.
W szkole mają plany, jak zagospodarować stary budynek, w którym zrobiło się luźniej. - W podstawówce na parterze w tym roku zrobimy jedną salę dla sześciolatków, a w przyszłym roku cały parter chcemy przeznaczyć dla przedszkolaków - planuje Filipski.
Czytaj e-wydanie »