Wybrani członkowie Cech-u otrzymali odznaki z okazji "Dnia rzemiosła". Wśród wyróżnionych znalazła się Barbara Węglerska, która prowadzi zakład fryzjerski, a z Cech-em związana jest od wielu lat. To nie była jej pierwsza odznaka, ale radość przyniosła nie mniejszą niż poprzednie.
- Poczułam dumę. Cech to organizacja z ogromnymi tradycjami. Jej pomoc w prowadzeniu biznesu jest nie do przecenienia - przekonuje Barbara Węglerska.
Zarówno pani Barbara jak i inni członkowie Cech-u podkreślają, że prowadzenie małego biznesu z roku na rok staje się coraz trudniejszym zadaniem. I nie chodzi tutaj tylko o odstraszające klientów remonty ulic czy torowiska tramwajowego.
- Remonty, obecnie zwłaszcza dla firm w centrum miasta, są bardzo uciążliwie, ale kiedyś się skończą. Kryzys też niby się skończył, my jednak tego nie czujemy - twierdzi Wiesław Łasiński, starszy naszego Cech-u.
Trwa załatwianie formalności
Łasiński dodaje, że mimo spadku liczby mieszkańców Grudziądza, liczba członków Cech-u pozostaje względnie stała. Żeby się to nie zmieniło, rzemieślnicy duży nacisk kładą na szkolenie następców. Przypomnijmy, że od kilku lat Cech prowadzi szkołę zawodową. Wiesław Łasiński przekonuje, że uruchomienie "zawodówki" było dobrym posunięciem.
- Pomysł się sprawdził, choć problemów nie brakowało. Z różnych powodów już dwa razy szkoła musiała zmieniać siedzibę - dodaje szef Cech-u.
Dlatego pojawiła się koncepcja, aby szkoła zaczęła działać w budynku organizacji na Placu Niepodległości. Zanim jednak to nastąpi potrzebna jest adaptacja pomieszczeń. Pierwsze prace może ruszą jeszcze w tym roku. W planach jest również urządzenie na działce (w podwórzu) przylegającej do budynku terenu rekreacyjnego dla uczniów, np. boiska. Obecnie trwa załatwianie formalności.
- Cała inwestycja jest bardzo kosztowna . Składki członków na nią nie wystarczą. Prawdopodobnie będziemy musieli posiłkować się kredytem - dodaje Łasiński
Czytaj e-wydanie »