Do piątkowego meczu Centrostal przegrał 13 spotkań. Bydgoski szkoleniowiec, mimo, że nie mógł skorzystać z podstawowej przyjmującej Joanny Kuligowskiej, świetnie przygotował jednak zespół taktycznie.
Aluprof Bielsko Biała - Centrostal Bydgoszcz 0:3 (18:25, 24:26, 23:25)
ALUPROF: Skorupa, Frąckowiak 3 pkt., Okuniewska 8, Bamber 20, Ciaszkiewicz 7, Studzienna 8 i Sawicka - libero; Werblińska, Waligóra 1. Atak 39, blok 7, zagrywka 1, po błędach rywalek 18.
CENTROSTAL: Spicer 6, Polak 8, Naczk 4, Kowalkowska 18, Leys 13, Mróz 8 i Kuehn-Jarek - libero; Sawoczkina, Pelc 5. Atak 40, blok 12, zagrywka 10, po błędach rywalek 14
** ZAPIS RELACJI NA ŻYWO TUTAJ
W 1. secie początkowo nasze siatkarki miały kłopot z dokładnym dograniem prostych piłek. Uniemożliwiało to grę z kontry i Aluprof prowadził 9:7. Od tego jednak momentu poprawiła się współpraca na linii blok - obrona i bydgoszczanki sukcesywnie budowały przewagę (10:9, 13:10 17:12), dzięki skutecznej grze w ataku Kowalkowskiej i Leys (po 5 pkt.) oraz mądrej taktyce Spicer.
W 2. partii nastąpił przestój. Niedokładności w odbiorze, dogrywaniu piłki spowodowały, że przy stanie 17:12 dla gospodyń zdenerwowany trener Makowski beształ na przerwie swoje zawodniczki: - Potrzebujemy gry środków, atak, blok i zagrywka! I wtedy po akcji Mróz, na zagrywkę weszła Polak. Jej świetne zagrania (2 asy) dały Centrostalowi remis 17:17. Znów dobry blok (4 pkt.) pozwolił też wyjść na prowadzenie 24:22, które wprawdzie gospodynie zniwelowały, ale wtedy Kowalkowska atakiem i zagrywką zakończyła seta.
Kolejny znów zaczął się od prowadzenia Aluprofu 5:1, gdy Makowski znów denerwował się na swoje zawodniczki:- Stoimy! Zadowoleni z tego, że dwa sety wygraliśmy!T a reprymenda jeszcze niewiele pomogła, bo bydgoszczanki przegrywały 4:8 i 6:10. Wtedy "hasło do ataku" dały Leys (atak), Mróz (as) oraz Kowalkowska (blok i dwie kontry). Centrostal objął prowadzenie 13:11, a potem jeszcze po kolejnym asie serwisowym Ewy 18:14. Mistrzynie Polski jednak nie rezygnowały doprowadzając do remisów (20:20) i 23:23). Wtedy z trudnej piłki skutecznie atakowała Polak (jedyny taki jej punkt w tym secie), a wprowadzona na zagrywkę Naczk asem serwisowym zakończyła spotkanie.
Najlepszą zawodniczką została uznana jak najbardziej zasłużenie Marta Kuehn-Jarek. Bydgoska libero świetnie spisywała się w przyjęciu, ofiarnie grała w obronie.- Jesteśmy bardzo szczęśliwe z tego zwycięstwa - mówiła po meczu Joanna Kuligowska. - Szczególnie, że to zwycięstwo za 3 punkty. To był ciężki mecz, sety wygrywałyśmy dwa w końcówkach. Rywalki miały problem z przyjęciem zagrywki, którą miałyśmy bardzo dobrą. Trener znalazł chyba bardzo dobrą szóstkę, która będzie wygrywała z najlepszymi.
**