Centrum Kurzętnika w nowej odsłonie. Prace już ruszyły

Komentarze zamieszczane pod zaprezentowanymi grafikami nie są zbyt pochlebne.
Przypomnijmy, że w styczniu ub. roku (w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie) Stowarzyszenie Wspólnie dla Wsi podpisało umowę o przyznanie pomocy na „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich i Rolnictwa na lata 2014-2020.
- Przyznana pomoc dotyczy „Przebudowy rynku w miejscowości Kurzętnik”. W ramach zadania na kurzętnickim rynku powstanie nowa nawierzchnia granitowa, fontanna posadzkowa oraz zostanie nasadzona roślinność nawiązująca do tradycji regionu. Dodatkowo pojawi się oświetlenie gruntowe umieszczone pod drzewami, na które będzie kierowane barwne światło - poinformowano wówczas na kurzetnik.pl
Zajrzeliśmy do zapytania ofertowego, by poznać szczegóły. Można w nim przeczytać, że pierwszy etap prac obejmuje: rozbiórkę istniejącej nawierzchni z polbruku, usunięcie warstwy ziemi urodzajnej, karczowanie drzew i krzewów oraz rozbiórkę fontanny. Drugi etap, to: wykonanie nowej nawierzchni z kostki kamiennej (grantowej), schodów żelbetowych, trawników dywanowych, sadzenie drzew i krzewów, obsadzenie kwietników, zakup i montaż fontanny, lamp oświetlenia gruntowego, montaż ławek oraz kaszy na śmieci i odchody zwierzęce, montaż osłonek na drzewa.

- Szkoda tych starych jarzębin i zieleni. Według mnie ta nowoczesność nie pasuje do klimatu starych kamieniczek na Rynku, ale wiadomo, ile głów, tyle pomysłów - pisze jedna z osób. - No faktycznie będzie gdzie posiedzieć, w zapowiedziach miało być to fajne miejsce do odpoczynku, a to to co to jest ja się pytam? Betonowy plac bez polotu, na siłę wydane pieniądze - wskazuje kolejny Czytelnik. - Czy to na środku to fontanna? Jedyne miejsce gdzie moje córeczki mogłyby wyjść na spacer? Trochę słabo to wygląda...Ten rynek nie pasuje do Kurzętnika.
Administratorzy strony proszą jednak, by komentujący poczekali na efekt końcowy. - Wizualizacja nie zawsze oddaje rzeczywisty charakter - podkreślają. A jak Wam się podoba?