Grypa ptaków i rzekomy pomór drobiu. To przyczyny wzrostu cen jaj
– Sytuacja na rynku jaj jest dramatyczna, głównie z powodu grypy ptaków – mówi Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. – Jesienią ubiegłego roku straciliśmy 1,7 miliona kur w największym zagłębiu produkcji jaj, czyli w Wielkopolsce.
Wygaszanie ognisk choroby oraz ograniczenia wstawień sprawiły, że potencjał produkcyjny w tym regionie wciąż nie został w pełni odbudowany. Na początku roku wirus pojawił się także w kolejnym kluczowym regionie – na Mazowszu.
- Szacujemy, że od stycznia do końca lutego straciliśmy od 4 do 4,5 miliona kur niosek. Dodatkowym problemem jest niższa liczba wylęgów – w ubiegłym roku wyhodowano o 5 milionów kurek niosek mniej - dodaje Gawrońska.
Łącznie na rynku brakuje ponad 10 milionów kur nieśnych. I to w okresie poprzedzającym Wielkanoc, kiedy popyt na jaja jest największy. Kury wylęgnięte późnym latem i wczesną jesienią właśnie teraz wchodzą w szczytowy okres produkcji jaj, dlatego sytuacja podażowa jest niezwykle napięta.
Ceny jaj w hurcie rosną – jak zmieniają się ceny na rynku?
Od końca stycznia obserwujemy gwałtowny wzrost cen – w zależności od regionu nawet o kilkadziesiąt procent. W poniższej galerii zobaczcie ceny jaj na początku marca w popularnych sklepach.
Pod koniec lutego 2025 roku sprawdziliśmy ceny jaj na Targowisku Miejskim w Inowrocławiu. Przez wiele miesięcy, mimo inflacji i rosnących kosztów produkcji, ceny jaj pozostawały stabilne (0,70–1,20 zł za sztukę). Jednak w ostatnią sobotę lutego na jednym ze straganów cena wzrosła do 1,30 zł.
– W przyszłym tygodniu też podniosę cenę – zapowiada Longina Nowosad z Jacewa. – Koszt 12-tygodniowych piskląt kur niosek znacząco wzrósł – rok temu wynosił 20 zł za sztukę, a teraz to już 35 zł.
