Według portalu szybko.pl średnia cena mieszkania w Toruniu (biorąc pod uwagę nowe i „używane”) wzrosła przez 12 miesięcy o 6 procent i wynosi 6218 zł za metr kwadratowy.
- Niełatwo w Toruniu znaleźć na rynku wtórnym mieszkanie, którego metr kw kosztowałby mniej niż 6 tysięcy złotych. Chyba że wymaga kapitalnego remontu - przyznaje Karolina Rutkowska z toruńskiego pośrednictwa „Centrala Nieruchomości”.
Potwierdza to Karol Lis z biura „Alfa Investment”, który mówi, że ceny za metr kwadratowy mieszkania z drugiej ręki wahają się w Toruniu od 5000 do 7500 złotych. Większą rozpiętość - od 2500 do nawet 13000 zł za metr kwadratowy - podaje Paweł Korolko z biura nieruchomości „Gotyk”. To ceny skrajne, pojawiające się w ofertach nieczęsto. Lokale z dolnej stawki kwalifikują się do gruntownego remontu albo mają… lokatorów. Im większe mieszkanie, tym na ogół jego metr jest tańszy. Dziwne? Nie. Po prostu mieszkania o dużym metrażu i tak są drogie, a finanse nabywców ograniczone.
Byle obok UMK
Które toruńskie osiedla są dla klientów biur nieruchomości najbardziej atrakcyjne?
- Na pniu sprzedają się mieszkania w naszej okolicy - mówi Karolina Rutkowska z „Centrali Nieruchomości”, mieszczącej się przy ulicy Gagarina. Że to pożądana przez nabywców „używanych” mieszkań toruńska lokalizacja, potwierdzają inni agenci. Nic to, że osiedle na Bielanach składa się głównie z kilkudziesięcioletnich bloków z płyty. Liczy się sąsiedztwo miasteczka akademickiego UMK. Bo tu się kupuje mieszkania głównie na wynajem studentom. Zysk? Średnio 8 procent w skali roku. Takiej lokaty w bankach nie znajdziemy…
- Nabywcy chętnie kupują, sprzedający, głównie starsi ludzie, przenoszą się gdzie indziej, bo jak mówią, „nie chcą mieszkać w akademiku” - zauważa Karolina Rutkowska.
Także Karol Lis z „Alfa In-vestment” jako lokalizację najbardziej interesującą klientów wymienia okolice UMK. Na drugim biegunie jest Rubinko-wo, choć oba osiedla to blokowiska z lat 70. zeszłego wieku.
- Inwestowanie polega nie tylko na wynajmie. Część nabywców kupuje mieszkania po to, by je wyremontować i sprzedać drożej - dodaje Paweł Korolko z „Gotyku”.
Dużo płaci się też za ładnie wyremontowane mieszkania blisko centrum - w zrewitalizowanych kamienicach. Najtańsze lokalizacje to wciąż - mimo budowy drugiego mostu drogowego - osiedla toruńskiego lewobrzeża.
Z widokiem na Wisłę
Czy te spostrzeżenia potwierdza mieszkaniowa oferta, którą można znaleźć w internecie? Przejrzeliśmy kilkadziesiąt o-głoszeń.
Najdroższy okazał się metr kwadratowy trzypokojowego mieszkania na Jarze - 10500 zł. Aż 8542 zł za metr winszował sobie sprzedawca ładnie wyremontowanego 96-metrowego mieszkania na starówce, a trochę mniej - 8030 zł właściciel 33-metrowego jednopokojowego apartamentu (a raczej kawalerki) na Chełmińskim Przedmieściu.
W poszukiwaniu najtańszego mieszkania zawędrowaliśmy do Czerniewic, gdzie oferowano dwupokojowe prawie 50-metrowe lokum po 4494 zł za metr kwadratowy. I na Chełmińskie - tam do kupienia jest sześciopokojowe mieszkanie w budynku z cegieł po 4000 zł za metr. Niedużo droższy, po 4019 zł, okazał się metr czteropokojowego mieszkania na Skarpie (raczej do remontu).
Ale już 60-metrowe lokum na tejże Skarpie, jednak na jej skraju, bo z widokiem na Wisłę, przy tym wykończone bardzo ładnie, to już 6088 zł za metr.
Wcale nietanio oferowano też kawalerkę na Rubinkowie - 24 mkw. po 8125 zł.
