Skład węgla spod Grudziądza oferuje węgiel po 1000 złotych za tonę i jeszcze darmowy dowóz na terenie miasta pod warunkiem, że kupujący zamówi przynajmniej tonę. Cena jest o wiele niższa niż w konkurencyjnych składach w województwie kujawsko-pomorskim. Średnia cena groszku w regionie wynosi 1500 zł pod koniec lipca 2024 roku, a najtańszy węgiel typu orzech można dostać za 1200 zł.
To dlaczego w Grudziądzu jest taniej?
- Proponujemy towar, który został nam z zeszłego roku, więc cenę obniżyliśmy. Dla porównania: w zeszłym roku o tej porze sprzedawaliśmy go po około 1500 zł za tonę. Teraz, od trzech miesięcy, mamy tę ofertę cenową. Zainteresowanie zakupem jest takie duże, że został nam już tylko groszek po 1000 zł. Węgiel orzech wyprzedaliśmy - mówi właściciel składu opału pod Grudziądzem.
Kontynuuje: - Mamy opał importowany, z Kazachstanu. Od lat go stamtąd sprowadzamy. I my, i nasi klienci, są zadowoleni z jego jakości. Gdybyśmy mieli polski węgiel, cena byłaby bliska 2000 zł. Wówczas trudno byłoby nam go sprzedać. Nie opłaca nam się więc go w ogóle oferować kupującym, którzy przecież kierują się ceną.
A propos polskiego węgla - ten jest dostępny w państwowym sklepie internetowym Polskiej Grupy Górniczej. Prawie połowa lata, a obowiązuje w nim jeszcze wiosenna promocja. W jej ramach zamawiając co najmniej dwie tony węgla, niezależnie od jego rodzaju, cena końcowa obniży się o 100 zł za tonę. Oferta ważna jest do końca lipca. Za groszek kupujący w PGG zapłaci przynajmniej 1200 zł za tonę (to już z uwzględnieniem rabatu), a za orzech – 1150, też już z uwzględnieniem promocji.
Jeszcze nie ma połowy lata, a już trzeba myśleć o nowym sezonie grzewczym 2024/2025. Kto teraz nie zaopatrzy się w opał, ten może liczyć się z wyższymi cenami za tonę jeszcze w sierpniu. Ceny węgla na światowych rynkach już bowiem wzrosły. Krajowy rynek też zaraz zareaguje na ten wzrost.
