Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą ruchu w „mieszkaniówce” w Chełmnie

Monika Smól
Monika Smól
W budynkach po jednostce wojskowej burmistrz Chełmna nadal widziałby mieszkania komunalne.
W budynkach po jednostce wojskowej burmistrz Chełmna nadal widziałby mieszkania komunalne. Monika Smól
Od miesięcy miasto posiada nieruchomości po jednostce wojskowej przy ul. Biskupiej. 
- Jaki będzie los przejętych koszarowców? - pyta Czytelnik.

Burmistrz nie zmienia zdania - chciałby, by jak najszybciej powstały tam mieszkania. Większa część budynków na powojskowym terenie należy do miasta. Jeden z koszarowców jest w rękach Starostwa Powiatowego w Chełmnie.
- Czy po zakończeniu remontu „Ronda”, kamienicy przy ul. Grudziądzkiej 36 burmistrz będzie chciał przenieść Chełmiński Dom Kultury na ul. Biskupią? - pyta Czytelnik. - I czy zamierza pozyskać środki na remont tego koszarowca?
Burmistrz zapewnia, że tak. - Jeśli chodzi o tereny przy Biskupiej to kilka dni temu mieliśmy spotkanie w tej sprawie z przedstawicielem firmy prawniczej, która specjalizuje się w procesie partnerstwa publiczno-prywatnego - mówi Mariusz Kędzierski. - W spotkaniu wzięli udział miejscy radni. Prawnik przedstawił ideę tego rodzaju partnerstwa i być może pójdziemy w tym kierunku. Ten proces jest długotrwały, pozwoli wyłonić inwestora bez obciążania zadłużeniem budżetu miejskiego.
Operacja polega na tym, że w przetargu wybiera się inwestora, który ze swoich funduszy pokrywa koszty inwestycji. Gmina spłaca go przez dziesięć lat.
- Co roku radni muszą zabezpieczyć w budżecie pieniądze na ratę, czyli na spłatę zaciągniętego zobowiązania - podkreśla burmistrz. - I to jest bezpieczne dla gminy rozwiązanie.
W taki sam sposób gmina nabyła już kiedyś budynek wielorodzinny przy ul. Franciszkańskiej.
- Wtedy kupiliśmy kamienice od banku - przypomina Mariusz Kędzierski. - Płaciliśmy ratę przez dziesięć lat po 125 tys. złotych. Kwota dla naszego budżetu niewielka, a mieszkańcy praktycznie od zaraz mogli się wprowadzać. Mi się takie rozwiązanie bardzo podoba. Cała procedura musi być jak najbardziej przejrzysta, ponieważ tam, gdzie wchodzi w grę partnerstwo publiczno-prywatne z gminą - są prowadzone szczegółowe kontrole. Stąd zależy mi, by sprawę prowadziło biuro prawne z dużym doświadczeniem. Musi być jasno, transparentnie, aby mi nikt nie zarzucił nieprawidłowości.
Burmistrz sprawą zainteresował rajców miejskich. - Zależy im na budownictwie komunalnym, aby ruszyć z nim w mieście - mówi Kędzierski. - Liczę zatem na to, że radni będą chcieli w to wejść. Jeśli decyzja będzie pozytywna, to potencjalnych inwestorów szuka już biuro prawne. Muszą pomoc napisać specyfikację, doprowadzić do negocjacji - to leży po ich stronie. A my wybierzemy najkorzystniejszą ofertę.
Co na to radni?
- Spotkanie odbyło się, ale była mowa o budynku przy ul. Kościelnej - mówi Janusz Błażeje-wicz, przewodniczący rady miasta. - Zapytałem właśnie czy nie lepiej zrobić koszarowiec, bo po to kupiliśmy, by go zaadoptować. Generalnie było to wstępne spotkanie i sprawa jest otwarta.
Burmistrz podsumowuje:

- Wskazaliśmy pomysł na ruszenie budownictwa komunalnego, możliwy sposób działania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska