Chełminianka-Polonia
Zespołowi z Chełmna bardzo zależało na zwycięstwie, gdy bydgoszczanie grali praktycznie "o pietruszkę". Mimo to nie odpuszczali chełmnianom ani przez chwilę.
Od początku spotkania walka była bardzo wyrównana. W 7. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Polonii. ZS 30 metrów pewnie piłkę złapał Mueller. W 10. minucie zza pola karnego próbował strzelać zawodnik bydgoszczan, ale piłka przeszła nad poprzeczką. Chwilę później Bartosz Michalak urwał się obrońcy Polonii i próbował dośrodkowywać. Zrobił to zbyt słabo i rywale odpowiedzieli kontrą, a chwilę później - rzutem rożnym. Polonia chciała zaskoczyć chełmnian atakiem pozycyjnym, ale ich piłkarz był na spalonym. Kilka minut później Adam Szulc próbował przedrzeć się w pole karne, ale faulował bydgoszczanina. W 15. minucie Polonia nie wykorzystała rzutu wolnego po faulu Piotra Śmigielskiego. Dwie minuty później Tomasz Grzelecki, po podaniu Adama Szulca, umieszcza piłkę w bramce gości. Rywale ruszają ostro, by odrobić stratę. Mueller pewnie łapie jednak piłkę na piątym metrze. W 21. minucie za nieczysty wślizg żółtą kartkę otrzymuje Ziemlewski. Minutę później Maciej Plewiński strzela bramkę gospodarzom. Chełmnianie nie odpuszczają i trzy minuty później Grzelecki ponownie strzela gola. Do przerwy jeszcze kilka razy bramkę gości atakuje Adam Szulc. W 37. minucie po dośrodkowaniu Ziemlewski Paweł Śmigielski wbija piłkę głową w róg bramki. W 49. minucie po rzucie wolnym Janowskiego piłka przechodzi minimalnie nad poprzeczką. Piłkarze schodzą z boiska przy wyniku 3:1 dla Chełminianki.
Po przerwie bydgoszczanie próbują odrobić straty. Na boisku trwa ostra walka o piłkę, mimo to do końca spotkania wynik nie zmienia się. W 60. minucie Rafał Baranowski niemal z połowy boiska próbuje strzelać do braki gości.
- Jestem bardzo zadowolony z sezonu, a ambicji zawodników, z tego, że podjęli wyzwanie - mówi Tomasz Guzek, trener Chełminianki. - I udało się!
Egzamin podczas sobotniego spotkania zdali też kibice, którzy świetnie dopingowali swój zespół do boju!