Chełmno. Awans cieszy, ale bije w kieszeń

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz zaproponował przesuniecie w budżecie - 35 tys. złotych na sport seniorski. Zrobił to z myślą o wsparciu po awansie do IV ligi KS Chełminianka.

- Jeśli klub wskakuje ligę wyżej, koszty rosną - argumentował burmistrz. - Gdy za rok innym klubom uda się awansować, moja reakcja będzie taka sama.
O to prosił Janusz Błażejewicz i pytał o zasady nagradzania wyróżniających się sportowców.
- Jeśli prezes mi powie, że zawodnik na nagrodę zasłużył, to ją dostanie - mówił burmistrz. - Nie mam czasu śledzić wszystkich osiągnięć sportowych.
- To pieniądze na jeden klub? - dociekał Tadeusz Gzella, który trenuje koszykarzy klubu "Sket". - Chciałbym mieć takiego sojusznika w burmistrzu, jak ma Chełminianka.
Burmistrz zapewnił, że jest sojusznikiem każdego klubu, również tego, który reprezentuje radny Gzella - i już to udowodnił.
- Choć startował pan z klubem dopiero we wrześniu, to pieniądze dla was wcześniej zostały zabukowane, czekały, co wymagało ode mnie podjęcia ryzyka - przypomniał Mariusz Kędzierski. - Nie mam teraz możliwości przekazać dodatkowych pieniędzy jednemu klubowi, więc ogłoszę konkurs na te 35 tysięcy złotych.
Radny pytał czy każdy klub mający seniorów może stanąć do konkursu?
- I tak się już obnażyłem bardziej niż powinienem - odparł Kędzierski. - To nie tak, że się teraz pojawi 11 klubów i każdy dostanie kilka złotych. To dla klubu, którego sekcja seniorska awansowała. Uważam, że burmistrz - obecny i każdy przyszły powinien wygospodarować na taki cel dodatkowe środki. Dobrze, by klubu były świadome, że mogą tego wsparcia oczekiwać od władz i radnych.
Władysław Knap dodał wprost:
- 35 tysięcy złotych na piłkę nożna to żart - skomentował ideę. - Kiedy mój KlubMotorowy Wisła był mistrzem Polski to przez dwie kadencje burmistrz nie dał ani złotówki. Poprzedni burmistrz, Jan Jurczak, docenił, wykonał gest. Ja bym chciał, aby ten burmistrz też był sprawiedliwy. Tenisiści mają wyniki, promują Chełmno w całej Polsce. Ja w Wiśle jestem prezesem od 19 lat, pracuję społecznie i dokładam do tego. A widzi się tylko Chełminiankę. Zrezygnował pan z bycia w zarządzie, ale ma nadal lekką rękę dla tego klubu.

Burmistrz przyznał, że spodziewał się, że radni - prezesi, działacze klubów będą walczyć o swoje.
- Przykro mi, że Knap mówi iż nie dostał złotówki, bo to ja wprowadziłem dotacje na sport seniorski - mówił. - Mam zdjęcia, które dostałem od pana w podzięce za nagrody. Ale to pewnie dla pana tylko żart. Z zarządu Chełminianki zrezygnowałem, by nie słuchać takich wymówek, a jeśli jestem oskarżony o nepotyzm, to jest to tak hybione, że nie chce mi się gadać.
Grzegorz Dzikowski wspomniał, że Wda Świecie dysponuje budżetem 260 tys. zł. - Są na tym samym poziomie. Chełminankę czekają dalsze wyjazdy, wyższa składka, opłaty - wymienił. - Futbol jest popularny, a motocross - było 12 turniejów, są cztery.
Jan Schmelter wskazał, że piłkarzom niewiele wzrosną koszty, bo odległości dużo się nie zwiększą.
- Poza tym, zlikwidowano drużynę juniorów. Po co płacić piłkarzom 250 złotych, dawać kilkaset złotych na obiady, lekkoatleci dostają 10 złotych? - pytał Schmelter. - Jakaś równowaga musi być.
Ostatecznie radni zgodzili się na zabezpieczenie 35 tys. złotych na sport seniorski, które trafią najpewniej do Chełminianki.