Czytelnicy pytają z jakiego powodu kolejny raz nie mogą swobodnie oddychać.
- To świeckie zakłady produkujące celulozę albo okoliczni rolnicy - wskazuje chełmnianka. - Stawiam na Mondi, bo dziwne jest to, że śmierdzieć zaczyna w nocy. Podejrzewam, że robią coś niezgodnego z przepisami, kiedy większość ludzi śpi - przekraczają jakieś parametry. Trzeba to sprawdzić i coś zrobić, może nas trują?!
Podobne telefony odbierali urzędnicy magistratu.
- Napisałam pismo do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, by zrobili kontrolę w zakładach produkujących celulozę za Wisłą - mówi Katarzyna Grzeszczak z Wydziału Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. - Obiecali sprawdzić czy Mondi, w nocy i rano, nie przekracza dozwolonych parametrów emisji gazów.
O kontrolę poprosił też dyrektor sanepidu.
- Żaden smród nie jest obojętny dla zdrowia, więc też poprosiłem WIOŚ o kontrolę - mówi Mariusz Felsmann. - Niech sprawdzą, jaka substancja powoduje ten odór, wtedy sami będziemy wiedzieli, na co niekorzystnie wpływa.
Sekretarki Tomasza Katewicza, dyrektora ds. produkcji w Mondi Świecie SA poinformowała, że nanasze pytania otrzymamy odpowiedź do końca tygodnia.
Do tematu wrócimy.
Chełmno. Mamy bardzo śmierdzący problem
(mona)

Mieszkańcy Chełmna skarżą się, że gdy rozchodzi się odór, aż strach otworzyć okno
- Nocą w mieście znów rozchodził się nieznośny odór - narzeka mieszkanka. - Moje dzieci wymiotują!