Chełmnianka apeluje do straży miejskiej, aby nakazała właścicielowi likwidację wątpliwej ozdoby. - Jak to wygląda? Każdy przechodzi i się dziwi, ze coś takiego jeszcze szpeci obraz miasta w tych czasach - podkreśla kobieta.
Komendant straży miejskiej skierował tam municypalnych.
- Strażnicy to sprawdzili: tam stoi ustęp wiejski, bo to jest gospodarstwo - tłumaczy Zbigniew Świdlikiewicz. - Właściciel zakłada folie, bo coś tam uprawia, więc niedługo zza nich nie będzie go widać od strony Gorczyckiego. Poza tym, nie istnieją takie przepisy, byśmy komuś mówili, że ma zlikwidować ustęp ze swojego terenu.