Zakończyły się wstępne prace, których celem było ustalanie, ile miejsc w roku 2008/09 powinna przedszkolakom zagwarantować gmina. Wiązało się to przede wszystkim z weryfikacją kart zgłoszeniowych, jakie musieli wypełnić rodzice chcący, aby ich dziecko chodziło do przedszkola. Wielu przezornych składało papiery w kilku placówkach.
- Rekordzista był zapisany do ośmiu, czyli we wszystkich, jakie są w mieście - podkreśla Waldemar Fura, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania UM w Świeciu. - Takich, których nazwiska można było znaleźć na trzech/czterech listach, było bardzo wielu.
Rodzice próbują w ten sposób zabezpieczyć się przed niespodzianką, jaką byłaby informacja, że dla ich dziecka zabrakło miejsca. Dla wielu byłoby to przykre nie tylko dlatego, że wynajęcie opiekunki jest znacznie droższe. Świecianie, w znakomitej większości, są przekonani, że nic nie zastąpi fachowej opieki nauczyciela i kontaktu z innymi dziećmi.
Chętnych więcej niż miejsc
Najlepiej świadczą o tym liczby. W Świeciu zarejestrowanych jest 1007 dzieci w wieku 3-6 lat. Po przeanalizowaniu zgłoszeń okazało się, że potrzeba około 950 miejsc, czyli o sto więcej niż może zagwarantować gmina. Stąd konieczność utworzenia dodatkowych grup.
Wiadomo już, że od września więcej trzylatków będzie w Przedszkolu nr 1. Z myślą o nich zostanie zaadaptowana sala gimnastyczna. Pewne jest również to, że jedną z klas w SP 5 otrzymają sześciolatki. Nie zapadła natomiast decyzja odnośnie drugiej grupy. Szef oświaty, wspólnie z dyrektorami, zastanawia się czy lepiej będzie im w SP 1 czy może SP 8?
Jak zaznacza Fura, zainteresowanie przedszkolami to efekt po pierwsze bardzo dobrej oferty, po drugie marketingu. - Relacje z różnego rodzaju imprez od lat regularnie pojawiają się w regionalnych mediach - tłumaczy. - W ten sposób każdy mógł się przekonać, jak wiele dzieje się w naszych placówkach, które pod wieloma względami mogą uchodzić za wzór. Zbudowaliśmy zaufanie, które teraz procentuje.