https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chłodnia w Dobrzyniu nad Wisłą. Kupiła śliwki i nie zapłaciła

(goz)
Rolnicy dostarczają owoce i warzywa licząc, że odbiorca wywiąże się z umowy w terminie
Rolnicy dostarczają owoce i warzywa licząc, że odbiorca wywiąże się z umowy w terminie wa
Kolejni rolnicy mają problemy z odzyskaniem pieniędzy za owoce dostarczone do chłodni w Dobrzyniu nad Wisłą. Chłodnia znowu nie płaci w terminie, a jej właściciel jest nieuchwytny.

Pierwszy raz o problemach rolników, którzy odstawili owoce do chłodni w Dobrzyniu nad Wisłą napisaliśmy kilka miesięcy temu. Wtedy skarżyli się dostawcy z Lubienia Kujawskiego, którzy nie mogli się doczekać zapłaty za dostarczone truskawki. Przed dwoma dniami odebraliśmy natomiast telefon od dostawcy śliwek z gminy Lubraniec. - Ponad rok temu firma kupiła ode mnie owoce - mówi Czytelnik. - Termin płatności minął. I nie mogę odzyskać pieniędzy. A chodzi o około dwadzieścia tysięcy złotych.

Dlaczego chłodnia w Dobrzyniu nad Wisłą nie wywiązuje się z umowy? Wczoraj kilkakrotnie telefonowaliśmy do siedziby firmy w Dobrzyniu nad Wisłą. Najpierw dowiedzieliśmy się, że właściciel jest na terenie zakładu, później, że w ogóle go nie było i nie wiadomo, czy będzie. Otrzymaliśmy jednak numer telefonu komórkowego. Kilkakrotne próby skontaktowania z właścicielem nie powiodły się. Jego komórka milczała. Na brak kontaktu z nim skarżył się także rolnik, który w ubiegłym roku dostarczył do chłodni śliwki.

Sygnały o niewywiązywaniu się chłodni w Dobrzyniu nad Wisłą z płatnościami docierają także do burmistrza miasta Ryszarda Dobieszewskiego. Rolnicy z terenu gminy Dobrzyń nad Wisłą, ale także spoza gminy skarżyli się na kłopoty z odzyskaniem pieniędzy za dostarczone wiśnie, dynie. - Niestety, nie mam wpływu na to, kiedy te płatności zostaną uregulowane - mówi burmistrz.

Firma, która nie wywiązuje się z umowy chwali się na swojej stronie internetowej, że jest jednym z największych producentów mrożonej wiśni i truskawki w Polsce. - Przy użyciu nowoczesnej technologii utrzymujemy wysoką jakość i doskonały smak naszych produktów, czym spłacamy kredyt zaufania, którym obdarzyli nas odbiorcy krajowi i zagraniczni - czytamy.

Niestety, jeśli chodzi o dostawców, kredyt zaufania został wystawiony na poważną próbę.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Z Dobrzynia
Ludzie chcą z czegoś żyć, więc łaszczą się i odstawiają swoje produkty. To nie ich wina, że Firma Onka nie płaci i nie szanuje swoich dostawców!!!

Onka zbankrutował zwolnił 70 osób,ludzie nie mają Kuroniówek bo pracowali albo na umowę o dzieło albo na umowę zlecenie i nie płacił do ZUS-u pełnych składek.
g
gość
Gdyby nie Ci "wredni rolnicy" to miasto Dobrzyń by w ogóle się nie rozwijało, jeżeli można mówić o jakimkolwiek rozwoju! A PSL-owi można pogratulować ogromnego zadłużenia Gminy i zatrudniania samej Rodziny! I jak można na takich głosować?
G
Gość
Te chłopy są beznadziejne,już im za truskawki nie płacili,to jeszcze dostarczali im śliwki?

Ministerstwem rolnictwa też ponoć chłop rzadzi. W kupie siła lecz to opinia muchy bo PSL jest na problemy wsi głuchy.
G
Gość
Te chłopy są beznadziejne,już im za truskawki nie płacili,to jeszcze dostarczali im śliwki?
G
Gość
A firma z Nieszawy już zapłaciła rolnikom?

Ci wredni rolnicy tylko pluja na wybitnych aktywistów chłopskich. Tak być nie może trzeba głosować na PSL i zamknąć gęby tym wrednym chłopom.
d
druhna10
Jakiś Onke jest radnym w naszej gminie.No to chyba do przewodniczącego to zgłosić.
T
T1
W biznesie powinny obowiązywać pewne zasady.
Jedną z tych zasad jest wywiązywanie się z zawieranych umów - tej zasady jak widzę nie bierze sobie do serca właściciel firmy Onke.
Drugą ważną zasadą jest niezawieranie bezsensownych umów - do tej zasady jak widać nie stosują się dostawcy.
Ja oczywiście rozumiem rolników, raz można dać sie komuś oszukać, można nawet drugi raz, ale dostarczanie produktu z niedorzecznym terminem płatności naprawdę mija się z celem, przecież pan Onke ma nieruchomości rolne i może je w każdej chwili sprzedać - zatem gdyby chciał zapłacić na czas to by to zrobił, ale nie musi, bo po co jak i tak znajdą się tacy co mu dostarczą towar z terminem zapłaty "kiedyś tam".
G
Gość
A firma z Nieszawy już zapłaciła rolnikom?
c
czytelnik
Ludzie chcą z czegoś żyć, więc łaszczą się i odstawiają swoje produkty. To nie ich wina, że Firma Onka nie płaci i nie szanuje swoich dostawców!!!
q
qabg
Jak nie płaci to po co odstawiają do skupu barany jedne ??? !!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska