- Spodziewałaś się wygranej?
- Absolutnie nie, to była dla mnie wielka niespodzianka. Tylko raz zajmowałam w rankingu pierwsze miejsce, potem już byłam cały czas trzecia. Zdaję sobie sprawę, że moja wygrana jest udziałem współpracowników z urzędu miasta, bardzo im za to dziękuję. A osobiście czuję się dowartościowana.
- Startowałaś już wcześniej w podobnych konkursach? Kto namówił cię do udziału w naszej zabawie?
- Nigdy nie brałam udziału w takich plebiscytach. Osoby, z którymi pracuję bez mojej wiedzy wysłały zdjęcie do redakcji i tak to się zaczęło. Myślałam, że będzie dużo ładniejszych kandydatek i dlatego do wszystkiego podchodziłam sceptycznie.
- Jak na co dzień dbasz o urodę?
- Od kiedy wzięłam udział w konkursie, chodzę regularnie na siłownię, do solarium, fryzjera, kosmetyczki... Nie przesadzam z dbaniem o urodę, zazwyczaj starcza mi balsam po kąpieli, krem. Nie maluję się, chyba że czeka mnie jakieś wyjście czy spotkanie, wtedy sięgam po tusz do rzęs.
- Kiedy rozmawiałyśmy po raz pierwszy czekałaś na wyniki rekrutacji na studia. Jednak administracja?
- Tak, ale zaocznie. Nie zmieniła się uczelnia - będzie to Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Chciałabym po pierwszym roku przenieść się na studia stacjonarne. Póki co, do końca listopada mam staż w urzędzie miejskim w Rypinie.
- Co robisz w wolnym czasie?
- Od kiedy pracuję, po prostu odpoczywam. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, że wczesne wstawanie i kilkugodzinna praca mogą tak męczyć - zwłaszcza na początku. Poza tym czytam książki przygodowe i obyczajowe, spotykam się z przyjaciółmi. Bardzo lubię też słuchać muzyki pop i dance oraz tańczyć.
- A płeć brzydka ma u ciebie jakieś szanse?
- Od pół roku, od kiedy jestem związana ze swoim chłopakiem Łukaszem, nie bardzo.
GŁOSUJEMY DALEJ
By poprzeć Klaudię, wystarczy wysłać SMS pod numer 7168 (1,22 z VAT), w treści wpisując: pomorska final 5. Czekamy też na kupony - drukowane na stronach ogólnych.