https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chłopie, dalejze biegnij

Paweł Rupiński
- Bardzo miło nam tu płynie czas.
- Bardzo miło nam tu płynie czas. BOGUMIŁ DROGORÓB
Od 23 czerwca w stanicy na jeziorem Zbiczno stoją obozem harcerze z Piotrkowa Trybunalskiego. Oprócz harcerskiego życia skauci poszerzają swoją znajomość tradycji i kultury. W tym roku stylizują się na "polską wieś".

     Co roku jest inaczej. Ostatnio była to kultura japońska, w tym wypadło coś bardziej swojskiego. Harcerze promują kulturę polskiej wsi. Opowiedział nam o tym wójt Zenon Motyka, czyli komendant obozu harcmistrz Radosław Sipa.
     Rzeczywiście, stylizacją objęto każdy aspekt obozowego życia. Nazwy zastępów, pseudonimy obozowiczów czy choćby nazwy namiotów przypominają znane imiona z polskiej literatury. Porządek dnia także nie uchronił się od przemianowania: zuchy i harcerze zaczynają dzień od "kukuryku", czyli pobudki. Później jest "Chłopie, dalejze biegnij" czyli zaprawa. W czasie "dojenia krowy" harcerze zajmują się swoimi prawdziwie skautowskimi zajęciami: marszem po lesie, zdobywaniem sprawności. "Dejze zupy" - to upragniony posiłek.
     "Polska wieś" w lasach Pojezierza Brodnickiego będzie gościć do 14 lipca. - Jesteśmy otwarci na zabawy harcerskie. Nocne podchody, wolałbym, aby były wcześniej zgłoszone. Nie znaczy to, by harcerze z okolic powiedzieli nam dokładnie, o której godzinie i którego dnia przyjdą podchodzić, ale wolałbym wiedzieć, czy ewentualni obcy przy obozie to skradające się lekkie stopy czy złodzieje - mówi wójt-komendant.
     Nie znaczy to jednak, że amatorzy podchodów zostaną potraktowani z wiatrówki, jak to miało miejsce trzy lata temu w czasie pobytu hufca z Warszawy.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska