Lechosław Bącela uprawiał to pole przez trzy lata w połowie lat 80. - podaje TVB. Już wtedy dokonywał takich odkryć. - Jak orałem, to na wierzchu pojawiały się kości, czaszki, grube kości podudzia. Tych drobnych to nie było, tylko kości z kręgosłupa - wspomina.
Pole niegdyś było cmentarzem przy jednej z najstarszych parafii na Kujawach założonych przez Cystersów. Jej historia sięga XIII wieku. W tym miejscu stał niewielki drewniany kościół. Po przeniesieniu świątyni prawdopodobnie pod koniec XIX wieku zniknęły tez mogiły, a okoliczni mieszkańcy, za zgodą władz kościoła uprawiali tę ziemię. - Jak buraki siali, to obrączki znaleźli - opowiada Edward Damian z Chocenia.
Znaleźli szkielety, bomby i skorupy... Ale budowa obwodnicy trwa
Jak zapewnia proboszcz, ludzkie szczątki zbierane są dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Są potem chowane na nowym cmentarzu z należytą czcią i szacunkiem. Mimo to mieszkańcy regularnie odnajdują kolejne.
Dawny cmentarz został upamiętniony. W jego miejscu postawiono krzyż, a część, w której odkrywano najwięcej kości, decyzją władz gminy, wyłączono z upraw.
Czytaj e-wydanie »