Chodecz >Władze gminy planują likwidację szkoły w Nowinach

Z każdym rokiem do tej najmniejszej w gminie szkoły zapisuje się coraz mniej dzieci. Jak mówi Kazimierz Sawiński, burmistrz Chodcza, samorządowcy muszą racjonalizować wydatki na oświatę, bo każdego roku pochłaniają one lwią część niewielkiego budżetu gminy. - W najbliższych latach na pewno nie przybędzie uczniów, nie stać nas na utrzymywanie tego budynku, który wymaga bieżących napraw i częściowej wymiany pokrycia dachowego - przekonuje. Burmistrz podkreśla, że w szkole jest ponad osiem etatów, a tylko dwudziestu jeden uczniów. - To wszystko sprawia, że utrzymanie placówki jest bardzo kosztowne- dodaje.
Ubiegłoroczne wydatki na utrzymanie szkoły zamknęły się w kwocie ponad 523 tys. zł. Subwencja oświatowa wyniosła ponad 144 zł. Gmina z budżetu dołożyła więc ponad 72 proc. do tej placówki.
Z ekonomicznymi argumentami przemawiającymi za likwidacją szkoły zgadza się jej dyrektorka Renata Pułanecka. Jednak dodaje, że dla niej decyzja władz gminy jest bardzo bolesna. - Jako dyrektor szkoły w której pracuję już dwadzieścia lat, bardzo przeżywam jej zamknięcie - mówi R. Pułanecka. -Włożyłam mnóstwo pracy, aby stworzyć dzieciom godne warunki nauki. Jest to jedyny ośrodek kultury na wsi, który jednoczy całą społeczność lokalną. Raz zamknięta placówka nigdy się nie odrodzi, ale nikt nie bierze tego pod uwagę, gdyż przeważają względy ekonomiczne. Zdaniem dyrektorki mankamentem przygotowanej uchwały o likwidacji placówki jest to, iż nie proponuje się pracy większości zatrudnionych w tej szkole nauczycieli.
Po likwidacji szkoły w Nowinach uczniowie będą dowożeni do samorządowego Zespołu Placówek Oświatowych w Chodczu. Niektórzy będą dojeżdżać nawet 6 km.
Rodzice dzieci ze szkoły w Nowinach zostali już powiadomieni o zamiarze likwidacji placówki. Związki zawodowe nauczycieli nagatywnie zaopiniowały projekt uchwały o likwidacji szkoły. Jeśli radni wyrażą zgodę, SP w Nowinach przestanei istnieć z dniem 1 września bieżącego roku.