https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chodził 3 km do ukochanej. Teresa i Mieczysław ze Swornegaci są razem 50 lat

Teresa i Mieczysław Ryduchowscy przyszli do urzędu po medale w towarzystwie najbliższej rodziny.
Teresa i Mieczysław Ryduchowscy przyszli do urzędu po medale w towarzystwie najbliższej rodziny. Aleksander Knitter
Nie poznali się na żadnym komunikatorze, portalu społecznościowym ani online, tylko w realu. Jak to najczęściej bywało, po prostu wpadli sobie w oko na zabawie. Po dwóch latach wzięli ślub i od 50 lat wspólnie żyją w Swornegaciach.

Chodził pieszo do Teresy
Teresa i Mieczysław Ryduchowscy ślub cywilny zawarli w listopadzie 1966 roku w Konarzynach, a kościelny w styczniu 1967 roku w Swornegaciach.

Pani Teresa pochodziła z Zbrzycy, a pan Mieczysław z miejscowości Dzięgiel. Wczoraj wspominał, że te 3 km często przemierzał pieszo do ukochanej. Po ślubie zamieszkali w Swornegaciach, gdzie wspólnie zbudowali dom. Mieszkają w nim do dziś.

Pan Mieczysław pracował przez sześć lat w regionalnej melioracji, a później przez 20 lat był pilarzem w lasach. Pani Teresa zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci. Mają ich czworo, doczekali się też dziesięciorga wnucząt.

Przeczytaj również: To było 60 lat temu, a jakby wczoraj. Czesława i Bernard świętowali diamentowe gody!

Jubilaci w gabinecie wójta Zbigniewa Szczepańskiego odebrali medale za długoletnie pożycie. Byli troszkę zestresowani, ale powspominali początki znajomości. Towarzyszyła im najbliższa rodzina.

- Poznaliśmy się w Sworach na zabawie - mówił nieśmiało pan Mieczysław. - Była młoda, ma dziesięć lat mniej, to wpadła mi w oko.

Za późni na rozwód
Jubilaci żartowali, że podczas niedawnej kolędy śmiali się z proboszczem, że teraz już nie opłaca im się rozwodzić. I o tym oczywiście nie myślą, bo są dzieci, wnuki i oczekiwanie na prawnuki. Jak żartował wójt Zbigniew Szczepański, jubilaci wychowali czworo dzieci i to nawet bez „500 plus”.

- Słabo w tych Sworach w tym temacie. W zeszłym roku był u was tylko jeden chrzest - śmiał się wójt Zbigniew Szczepański. I dodał, że dziennikarze dopytują o szkoły i ich kształt po reformie, a tu dzieci coraz mniej...

Był czas pogawędzić o grzybach i rybach, bo to ulubione tematy wójta podczas takich spotkań. Uroczystość minęła w bardzo sympatycznej atmosferze. Na zakończenie jubilaci oraz ich goście wpisali się do pamiątkowej księgi, która na lata będzie świadczyć o jubileuszu i poniedziałkowej uroczystości. I będzie dowodem dla kolejnych pokoleń, że można być ze sobą pół wieku, a nawet więcej. Dziś coraz więcej par ma z tym problemy i medali nie doczekają...

Wideo: INFO Z POLSKI odc.19 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska