Chojnice Chodzą do jednej klasy, świetnie się dogadują i mają w głowie nie tylko lekcje

Paulina Czarnowska, Agnieszka Winkowska i Magdalena Kwaśna oraz Michał Chrapkowski z klasy Id dowiedzieli się o konkursie od swojej nauczycielki biologii Wiesławy Habeckiej z Gimnazjum nr 2. Na początku, jak opowiadają, więcej uczniów było napalonych na udział w tym przedsięwzięciu, ale tylko oni doprowadzili dzieło do końca.

Ich zadaniem było zrobienie fotoreportażu o dzikich wysypiskach śmieci i dzięki pomocy dziadka Agnieszki odkryli takie w klosnowskich lasach. Śmieci było tam mało, ale za to sterty materiałów budowlanych.

- Naszą pracę oparliśmy na kontraście - opowiada Agnieszka. - Z jednej strony pokazaliśmy, jak piękna jest u nas przyroda, z drugiej - jak bardzo ją niszczymy. Chcieliśmy, żeby wszyscy zastanowili się, co możemy stracić. No i postawiliśmy tezę, że ekologia idzie w parze z logiką. Bo to w naszym interesie jest postępować zgodnie z regułami, by zachować przyrodę w dobrym stanie.

Ich fotoreportaż zajął pierwsze miejsce w województwie pomorskim, a szkoła wzbogaciła się o nagrodę - 1 tys. zł na pomoce dydaktyczne. Oni mają zapewnioną szóstkę z biologii.
Teraz drugi etap, w którym mają przedstawić swoje działania na rzecz ekologii. Zamierzają zapukać do wydziału komunalnego urzędu miejskiego i zaproponować, żeby wywózka wielkogabarytowych śmieci odbywała się częściej niż dwa razy w roku. Są już po wizycie w urzędzie gminy, gdzie zgłosili dzikie wysypisko w lasach klosnowskich, ale dowiedzieli się, że materiały budowlane nie zostaną stamtąd usunięte, tylko będą zasypane, co ich trochę zdziwiło.

Na Starym Rynku będą rozdawać mieszkańcom ulotki, żeby nie wysypywali śmieci do lasu, żeby segregowali odpady, oszczędzali prąd i wodę.
W Chojnicach pojawią się też ich plakaty o tej tematyce. Będą próbowali także zachęcić media do podjęcia ekologicznych zagadnień. A do wygrania jest 1,5 tys. zł i laptop...ale dla szkoły.