Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Co z kortami na Żwirki i Wigury?

MARIA EICHLER
Tak wyglądają teraz korty...
Tak wyglądają teraz korty... Aleksander Knitter
Miasto nie chce dokładać na utrzymanie terenu, gdzie można naśladować Samprasa. Najchętniej by się go pozbyło.

Z czasów świetności i popularności tego rodzaju sportu zostało w Chojnicach pięć ceglanych kortów. Teraz zagląda tam pies z kulawą nogą, a jak skrzętnie podliczyli w ratuszu, frekwencja miesięczna nie przekracza pięćdziesięciu osób.

Na dodatek korty wymagają także modernizacji, m.in. konieczne byłoby odprowadzania wód deszczowych, na całość trzeba by wydać z 40 tys. zł.
No i prawda jest taka, że trzeba do tego interesu dokładać - 30 tys. zł w roku.

- Komisja kultury i sportu będzie miała trudny problem, co z tym fantem zrobić - mówi burmistrz Arseniusz Finster.

Co prawda ostatnio wokół kortów zrobiło się trochę pozytywnego zamieszania, bo nowy szef osiedla Budowlanych Zbigniew Szyszka chciałby powołać stowarzyszenie miłośników tenisa ziemnego, a sekunduje mu Jakub Odya, wnuk budowniczego kortów. Trudno jednak przesądzać, co z tego wyjdzie i czy ta organizacja będzie w stanie samodzielnie prowadzić korty.

Dla miasta byłoby to optymalne rozwiązanie, żeby nie ponosić kosztów administrowania, a tylko pozimowego sprzątania.
Już wkrótce będzie wiadomo, czy korty przejdą w ręce stowarzyszenia, czy też nadal będzie je miało na garnuszku miasto.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska