- Pani przyszła na moją posesję i ni z tego ni z owego wysypała mi śmieci na ziemię z pojemników mojego dzierżawcy - skarży się Pulkowski. - Jak tak można robić?
Pulkowski poprosił o interwencję Straż Miejską, ale strażnika nie interesował za bardzo fakt wysypania śmieci, co to, czy Pulkowski zapłacił firmie ABC za wywóz. - Przecież ta pani popełniła wykroczenie - podkreśla Pulkowski. - A strażnicy - nie wiadomo dlaczego odstąpili od czynności.
Zapytaliśmy Stefanię Peplińską z firmy ABC, dlaczego doszło do tego incydentu: - Mój gest to była reakcja na to, że ten pan od początku roku nie płaci za śmieci - twierdzi Peplińska. - Wcześniej też były z nim problemy.
Właściciel firmy Zdzisław Bączkowski ucina jednak wszelkie dalsze komentarze: - Niech ten pan przedstawi dowód zapłaty, wtedy się ustosunkujemy do tego - mówi.
Arkadiusz Megger, zastępca komendanta Straży Miejskiej wyjaśnia kwestię zachowania strażnika, a ponieważ do poniedziałku go nie ma w pracy, więc do tematu wrócimy.