- Bardzo się cieszę, że we wtorek udało się nam korzystnie rozstrzygnąć przetarg - mówi "Pomorskiej" ks. Jacek Dawidowski, proboszcz bazyliki mniejszej w Chojnicach. - Musimy jednak jeszcze trochę poczekać, aż zima odpuści. Póki co, obecne mrozy nie pozwalają na rozpoczęcie robót.
Zresztą przetarg musi się uprawomocnić. Konkurenci mogą złożyć protest w ciągu tygodnia. Oprócz "Wysockich" z Chojnic, którzy zażądali 2, 67 mln zł, startowały trzy inne firmy. Najdroższa, opiewała na 3,15 mln zł. Kolejne na: 3,14 mln zł i 2,96 mln zł. Według wstępnych planów pierwszy etap inwestycji miał kosztować 2,5 mln zł. Roboty będą więc nieco droższe niż zakładano. Na pierwszy ogień pójdą roboty budowlane, czyli obciążone 22 proc. stawką VAT-u. - Inwestycję zaczniemy od remontu dachu - mówi ks. Dawidowski, a później elewacji.
Niewykluczone, że robotnicy będą mogli zabrać się do pracy nawet w lutym. Generalnie cała inwestycja ma zakończyć się dopiero w 2012 r. Drugim etapem będą prace konserwatorskie, czyli wszystkie roboty w środku świątyni. Chodzi o renowację malowideł czy rzeźb. Będą objęte zerową stawką VAT.
Dodajmy, że odnowienie kościoła gimnazjalnego nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc Unii Europejskiej, która pokryje 75 proc. kosztów.
