Józef Skiba, zdając sprawozdanie z działań rady samorządów osiedlowych, stwierdził, że szefowa samorządu nr 10 Krystyna Sawicka skarżyła się, że za mało się dla niego robi.
- A tymczasem w latach 2007-2009 tam władowano ponad 7 mln zł - mówił Skiba. - Powstał "Orlik", przypominam, że na mój wniosek.
Potem Skiba poskarżył się, że nigdy nie był zapraszany na posiedzenia zarządu osiedla, bo "pani Sawicka ma tylko zwyczaj krytykować". A w ogóle radni bardzo się starają o ten właśnie samorząd i nie ma co robić im zarzutów.
Niestety, Krystyna Sawicka, mimo że obecna na sesji, nie mogła w żaden sposób odpowiedzieć radnemu, bo...musiałaby na początku sesji poprosić o to, że chce zabrać głos.
Poza tym przewodniczący Rady Miejskiej Mirosław Janowski uznał, że nie ma sensu zaogniać sprawy i lepiej załatwić wszystko na posiedzeniu rady samorządów osiedlowych.
- Przyznam, że nie rozumiem, o co chodzi panu Skibie - mówi Krystyna Sawicka. - Przejechał się po mnie jak po łysej kobyle, a ja tylko upominałam się o to, żeby pamiętać o znowu zdjętym z budżetu rondzie na 14 Lutego i tej ulicy. No to chyba mi wolno?