Z obietnic wicemarszałka Mieczysława Struka wynika, że uda się zabezpieczyć 10 mln zł na kontynuację prac na drodze nr 240 z Chojnic do Silna. Dobrze byłoby, aby roboty ruszyły wiosną, najdalej latem, a nie na jesień.
Jest też zielone światło dla budowy ronda w Chojnicach na ul. 14 Lutego. Ale to melodia przyszłości - bo rok 2011. Teraz byłby czas na to, żeby miasto zrealizowało wykupy gruntów od mieszkańców. Finansowanie inwestycji jest uzgodnione zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami - 25 proc. miasto, tyle samo starostwo i 50 proc. Urząd Marszałkowski.
Martwić trzeba się o projekt "Kaszubskiej marszruty", bo ścieżki rowerowe są daleko w polu, jeśli zaś projekty i przetargi nie skończą się do czerwca, przepadną unijne pieniądze - prawie 10 mln zł.
- Za to się nam oberwało - wyznaje wójt Zbigniew Szczepański. - Było dziewięć przetargów, które skończyły się fiaskiem. Wniosek jest jeden - trzeba bardziej wspomagać starostwo w doprowadzeniu tego przedsięwzięcia do końca. Bo inaczej zostaniemy na lodzie.
Czarne chmury wiszą też nad mostem zwodzonym w Małych Sworach, bo wymagany jest raport oddziaływania na środowisko przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, a to wymaga czasu.
Była też okazja wspomnieć, że trzeba zastosować specustawę, by wreszcie powstał ciąg pieszo-rowerowy do Klawkowa...