CHOJNICE Pułkownik Jaworski mówił o generale, ale i marszałku

W szkole od początku starają się kłaść duży nacisk na kształtowanie postaw patriotycznych młodego pokolenia. Stąd pamięć o drugiej wojnie światowej jest wciąż tam żywa. Od 18 grudnia 2001 r. szkoła jest strażnikiem sztandaru chojnickiego koła Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Aleksander Mrówczyński, pierwszy dyrektor szkoły i jej założyciel, wspominał w piątek, jak w ów zimowy dzień całował sztandar, przejmując go od płk. Zbigniewa Jaworskiego, uczestnika bitwy pod Monte Cassino. Od 25 września 2004 r. szkoła nosi imię gen. Władysława Andersa i ma własny sztandar. Maria Kallas, obecna dyrektorka liceum, zauważyła, że to właśnie dzięki konsekwencji płk. Jaworskiego placówka ma takiego wyjątkowego patrona. - Chciałam, byście obiecali nam, że będziecie nadal pielęgnować polskość w waszych sercach i umysłach - zwróciła się do młodzieży.
Jak zauważył Mrówczyński, 21 maja 2010 r., dzięki otwarciu izby pamięci poświęconej gen. Władysławowi Andersowi i jego żołnierzom, będzie kolejną ważną datą w dziejach placówki. - Idąc w przyszłość, pamiętajcie o przeszłości - apelował do uczniów. - To wasz święty obowiązek.
Licealiści z uwagą wysłuchali opowieści płk. o przygotowaniach do bitwy pod Monte Cassino, o dniu D, czyli 11 maja i godzinie H, czyli 23.00. - Bój był zażarty, a wola walki duża - wspominał pułkownik. - Otworzyliśmy tam drogę do Rzymu.
Płk Jaworski pozwolił sobie na osobistą dygresję przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. - Kochani moi, mam dług wdzięczności wobec marszałka - zdradził młodzieży - Siedem lat temu awansował mnie na pułkownika. Będę teraz na niego głosował.
Podczas apelu uczczono minutą ciszy pamięć ofiar katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem.
Podczas święta szkoły ogłoszono też wyniki kilku konkursów: wiedzy o gen. Andersie, plastycznego (portret generała) i panoramy bitwy. Jutro więcej o izbie pamięci.