Chojniczanie tradycyjnie nie mogli sobie odmówić udziału w bitwie pod Grunwaldem i jak zwykle wrócili uskrzydleni, bo działo się wiele, a organizacja widowiska była perfekcyjna.
Obraz z telebimów
Potem czekało ich oblężenie Malborka, na które z Bractwa Rycerskiego "Tur" pojechało trzech łuczników, dwóch zbrojnych i jedenastu do obsługi bombardy i hakownic.
- Było wspaniale - mówi Bogdan Kuffel, starszy Bractwa. - Walczyliśmy po stronie krzyżackiej, jedynie Aleksander Libera wyłamał się i był z Polakami. 300 ludzi biorących udział w inscenizacji robiło wrażenie.
Spektakl cieszył się powodzeniem publiczności, mimo że był biletowany i wcale nie tak tani. Oglądanie ułatwiały telebimy.
Przyjmą też u siebie
To nie koniec rycerskich potyczek. Część z chojnickiego Bractwa już w niedzielę weźmie udział w inscenizacji w Toruniu, w połowie miesiąca jadą do Wygody, a na sam koniec szykują się na przyjęcie gości u siebie.
29 sierpnia w fosie III turniej rycerski z inscenizacją oblężenia Chojnic w 1466 r., rywalizacją łuczników, kuszników, pieszych, strzelaniem z hakownic. Będą też pokazy tańca i zabawy plebejskie.
I teraz tylko ciekawe, ile tym razem spadnie dachówek i ile zadrży szyb.