
Piotr Zagórski (z lewej) chętnie objaśniał tajniki powstania zdjęć
(fot. Maria Eichler)
Piotr Zagórski nie jest zawodowym fotografikiem, robienie zdjęć to jego pasja. Na wernisażu opowiadał, jak podczas wyprawy do Rzymu starał się uchwycić ducha tego miasta i jak momentami trudne było robienie tu zdjęć. - Nie wszędzie można używać flesza - mówił. - Więc czasami trzeba się było nagimnastykować, żeby powstało dobre zdjęcie.
Wtedy nie myślał o wystawie, zdjęcia powędrowały do domowego zbioru. Teraz - jako korespondujące z nastrojem kanonizacji Jana Pawła II - zostały pokazane publicznie. Razem z fragmentami "Tryptyku rzymskiego", który podczas wernisażu odczytali Grzegorz Szlanga i Łukasz Sajnaj z Chojnickiego Studia Rapsodycznego.
Patronat nad ekspozycją przyjął ks. biskup Ryszard Kasyna. A pierwsi zwiedzający z łezką w oku wspominali, jak to miło chodziło się po Rzymie, jak piękne są Włochy i jaka szkoda, że w Wiecznym Mieście nie będzie już można spotkać Jana Pawła II.
Czytaj e-wydanie »