Program był prowadzony w schronisku dla zwierząt wspólnie z młodzieżą z Ochotniczego Hufca Pracy w Człuchowie. Dziewięcioro młodych ludzi chętnych do pracy i kochających zwierzęta przyjeżdżało do "Przytuliska" i pomagało przy opiece nad nimi. Jest co robić, ponieważ np. w tej chwili jest około 130 piesków i ponad 20 kotów. Młodzież pracowała na zasadzie wolontariatu. - To jest pomoc nie do przecenienia. Zwierzęta są częściej wyprowadzane, czesane - mówi Barbara Homa, kierowniczka "Przytuliska". - Z materiałów, które sami pozyskali zbudowali dziesięć bud, siedem z nich trafi dziś do nas, cieszymy się.
Młodzi ludzie robili wszystko, co było najpilniejsze, czasem siedzieli i rozmawiali o życiu. Zrobili też niespodziankę dla pracowników schroniska, na koniec projektu przygotowali uroczystość. - My w ramach rewanżu, też im dziś zorganizujemy poczęstunek. Myślą, że dziś przyjadą do pracy, a na nich czeka niespodzianka - dodaje Homa.
- Przyjeżdżają tylko te osoby, które kochają zwierzęta, nie zniechęca ich praca przy nich. Czerpią z tej pracy przyjemność - mówi Anna Ciosek.
Czytaj e-wydanie »