https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Zamach na ptaki w parku 1000-lecia

Maria Eichler
Wycinka w parku 1000-lecia jest kontynuowana
Wycinka w parku 1000-lecia jest kontynuowana Aleksander Knitter
- To skandal - zaalarmował nas Jacek Studziński. - Wycinka w parku zniszczy ptasie gniazda! Jak można ją robić właśnie teraz?

Chojnice. W parku 1000-lecia trwa wycinka drzew i krzewów. Zdaniem Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego "Wspólna Ziemia" w tym okresie jest to niedopuszczalne, bo trwa okres lęgowy ptaków. I jest on pod ochroną. Stowarzyszenie zwróciło się z prośbą o wstrzymanie wycinki do momentu zbadania i wyjaśnienia sprawy, ale ratuszowi urzędnicy nie widzą powodu, by to zrobić.

Chojnice. Znowu chcą wyciąć drzewa w Parku 1000-lecia

- Byliśmy na wizji lokalnej w parku i wśród gałęzi ściętych drzew znaleźliśmy tegoroczne gniazdo zięby - alarmują członkowie "Wspólnej Ziemi". - A więc wycinka przyczynia się do niszczenia ptasich lęgów. Widzieliśmy, jak pilarze pracują tuż obok drzewa, na którym znajduje się gniazdo srok. Długotrwały hałas i stres prawdopodobnie także przyczyni się do zniszczenia ich lęgu. Może to dotknąć również inne ptaki...

Zapytaliśmy Jacka Domozycha, dyrektora wydziału budowlano-inwestycyjnego w ratuszu, dlaczego nie przemawiają do niego argumenty "Wspólnej Ziemi".

- My mamy decyzję o wycince - mówi Domozych. - A tam, gdzie znajdują się gniazda, nie wycinamy. Przesuwamy po prostu do drugiego etapu.

Wycinkę prowadzi doświadczona firma z Poznania, Domozych podkreśla, że znają się na rzeczy, nie są przypadkowymi ludźmi i każdą gałąź oglądają trzy razy. Przyznaje jednocześnie, że faktycznie wycinka powinna być wcześniej, ale prace się przeciągnęły i wyszło tak, jak wyszło.
- Mogę zapewnić, że prace są wykonywane należycie - podkreśla Domozych. - My też szanujemy przyrodę i nie wydaje mi się, żebyśmy działali przeciwko ptakom.

Dodaje, że wycinka była konieczna, bo większość drzew to topole, które może z daleka wyglądają przyzwoicie, ale w środku są zmurszałe. A jeśli miasto chce mieć ładnie urządzony park, to najpierw musi zrobić tu porządki.

Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne "Wspólna Ziemia" w związku z niewstrzymaniem prac w parku wczoraj zawiadomiło o sytuacji Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Do tematu wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 04.06.2013 o 01:24, szrek napisał:

Urraaa !! Wyłożym Polskę od morza po Tatry polbrukiem , posadzim igloki i tuje. Może i palma się przyjmie...  No bo ptaki "mordy prują" , drzewa "widok haczą " na świeżą blachodachówkę , szumiące topole i brzoza płaczka to przecie  chwasty, a liściów nie ma kto sprzątać, bo roboli pozwalnialim. 

i trawy nima kto kosić. :lol:

s
szrek

Urraaa !! Wyłożym Polskę od morza po Tatry polbrukiem , posadzim igloki i tuje. Może i palma się przyjmie...  No bo ptaki "mordy prują" , drzewa "widok haczą " na świeżą blachodachówkę , szumiące topole i brzoza płaczka to przecie  chwasty, a liściów nie ma kto sprzątać, bo roboli pozwalnialim. 

Z
Zofia
Miedzy przyrodą zdrową ,zachowaną rozświergotaną.Na ziemi jest miejsce dla wszystkich zgodnych, nie niszących innym gniazd, ludzi.
d
dyz
Pewnie, ptaszki będą szczęśliwsze, stare topole zieleńsze, a my zapłacimy kolejne dziesiątki tysięcy złotych, a nowego parku jak nie było tak nie będzie. Fantastycznie. Może od razu w całych Chojnicach wprowadźmy zakaz wjazdu pojazdów nie spełniających normy Euro 5? Ptaszki będą szczęśliwe. A gdzie miejsce dla ludzi?
O
Oscar
Urzędasy wszystko wiedzą najlepiej, co za młotki!!! Topole wcale nie są zmurszałe w środku! Ptaków się nie chroni niszcząc im gniazda z młodymi i hałasując kiedy siedzą na jajkach. Popieram głos Studzińskiego i Wspólnej Ziemi. Liczę na RDOŚ.
G
Gość
Tak trzymajcie. Urzednicy znają się na wszystkim najlepiej. To dla nich front robót, czyli kasa dla firmy, która to robi.. Nie zdążyli , to powinni odłożyć aż za rok. Zniszczą ale muszą zarobić. Poza rozumem ale idziemy niezgodnie z planem cięć, bo ratusz musi się wykazać. Durne, kłamliwe tłumaczenia. Jak w Grudziadzu. Walczę o zniszczony najstarszy drzewostan w tym mieście z urzednikami,którzy w czasie lekcji biologii byli na wagarach. Wandalizm wykonywany w imie prawa? To na diabła to prawo ogłaszane? Dla działkowców, by nie zechciał wyciąć zrogowaciałego agrestu.ONI są ponad prawami, ktre ustanawiają!
Nie dajcie się chojniczanie - ONI KŁAMIĄ!! Trzymam za was kciuki. Zofia.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska