Zarząd stowarzyszenia uzyskał we wtorek absolutorium i raczej nic nie wskazuje na to, by miały w nim zajść jakieś rewolucyjne zmiany.
- Nadal naszą sztandarową imprezą będzie Dzień Samorządowca i wręczenie tytułu Samorządowca Roku - mówi Wojciech Adamowicz, prezes stowarzyszenia. - Myślę, że formuła, gdy odbywa się to podczas spotkania z młodymi ludźmi, jest bardzo dobra. Więc będziemy chcieli to utrzymać, rozpropagować ideę i wybrać jak najlepszego kandydata, który dostanie nasz pierścień.
Ostatnio tak właśnie odbierał pierścień Marek Wituszyński, a uczestnicy samorządowego pikniku mieli okazję bliżej go poznać i zastanowić się, dlaczego warto kłaść nacisk na ekologię, która jest konikiem Wituszyńskiego.
Członkowie stowarzyszenia przyjęli plan pracy na ten rok. Już w sobotę wesprą organizację turnieju rycerskiego w hali Centrum Parku, fundując puchary dla najlepszych. W sierpniu - turniej rycerski w fosie miejskiej.
Chcą też zorganizować VII Piernikalia, które tym razem odbędą się na bulodromie przy Żwirki i Wigury, bo impreza będzie zorganizowana razem z Chojnickim Towarzystwem Polsko-Francuskim.
Stowarzyszenie jest też partnerem w projekcie unijnym "Wyprzedzić zmiany", razem z powiatem bada obszary istotne z punkt widzenia życia mieszkańców.
SIS "Samorządni" ma na dziś 59 członków. Zweryfikowało stan swoich szeregów i zbadało, jak płacone są składki. Wyszło na to, że nietęgo. 28 osób zostało skreślonych z listy, bo organizacja nie potrzebuje "martwych dusz".
- Cóż, jeśli aktywność odnotowujemy jedynie przy okazji wyborów samorządowych, to trudno się dziwić, że tak jest - śmieje się Adamowicz.
Czytaj e-wydanie »